"To byłoby kuriozalne!". Cezary Tomczyk o doniesieniach WP ws. Turowa
Rząd PiS może tymczasowo wstrzymać uczestnictwo polskiego premiera w spotkaniach Grupy Wyszehradzkiej z udziałem Czech - wynika z informacji Wirtualnej Polski. To pokłosie konfliktu z naszym południowym sąsiadem ws. kopalni i elektrowni Turów. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. - To byłoby kuriozalne. Grupa Wyszehradzka to ostatnia grupa krajów w UE, która jeszcze chce z nami rozmawiać - stwierdził. Pytany, co trzeba zrobić ws. kopalni, podkreślił, że "trzeba zamknąć sprawę Turowa, negocjując z Czechami tak, żeby kopalnia i elektrownia mogły funkcjonować dalej, żeby Polska nie musiała płacić kar". - Wydaje się, że ostatnim sojusznikiem Polski został już tylko Bałtyk, ale niestety Bałtyk nie ma żadnej gospodarki, nie ma też armii. Wydaje się, że jest to dość wątpliwy sojusznik - oznajmił Tomczyk. - Kopalnia w Turowie została zaatakowana przez polski rząd, bo to polski rząd nie był w stanie negocjować z Czechami, to polski rząd nie jeździł na negocjacje, tylko łączył się przez Skype'a kiedy ważyły się losy tej kopalni, to polski rząd doprowadził do tego konfliktu - podkreślił polityk opozycji.