"To będzie historyczna wizyta". Energia jądrowa, więcej wojsk i wizy. Ujawniamy kulisy spotkania Duda-Trump
Jak udało nam się ustalić w źródłach związanych z amerykańską i polską dyplomacją, planowana na 12 czerwca wizyta prezydenta Dudy w Białym Domu i wydarzenia jej towarzyszące, mają być "przełomowe". Pod uwagę brana jest m.in. współpraca w energetyce jądrowej, wprowadzenie trwałej obecności wojsk i kwestie wizowe.
30.05.2019 | aktual.: 30.05.2019 21:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Plan spotkania Donalda Trumpa z Andrzejem Dudą jest nadal rozwojowy, ale już teraz widać, że skala umów i ich zakres będzie bezprecedensowy - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską wysoko postawiony amerykański dyplomata, który chce zachować anonimowość. Jak udało nam się ustalić, chodzi nie tylko o opisywaną przez "Rzeczpospolitą" w czwartek 30 maja umowę dotyczącą obecności wojsk amerykańskich w Polsce w ramach szeroko rozumianego "Fortu Trump". Punktów wizyty ma być więcej, choć trzeba pamiętać, że negocjacje są nadal w toku i nie wszystkie mogą się pojawić w ostatecznej agendzie spotkań. Oto lista najbardziej prawdopodobnych na dwa tygodnie przed wylotem polskiej delegacji.
Energia jądrowa i LNG
Być może najważniejszy z nich, jak twierdzą nasi polscy i amerykańscy informatorzy, to planowanie rozpoczęcia ramowej współpracy w dziedzinie wymiany technologicznej i rozwoju w sektorze energetyki jądrowej. - To będzie ważna umowa, ponieważ Stany Zjednoczone bardzo rzadko godzą się na podobną współpracę w strategicznych sektorach dla bezpieczeństwa kraju - słyszymy od dyplomaty z USA.
Jeśli obydwie strony dojdą do porozumienia, realnego kształtu nabierze program budowy polskiej elektrowni jądrowej, zmniejszający udział węgla w naszym miksie energetycznym oraz częściowo uniezależniając na tym polu od Rosji. Osobnym punktem w agendzie energetycznej ma być natomiast wizyta Andrzeja Dudy w obszarze instalacji LNG w Luizjanie, w której uczestniczyć będzie również sekretarz energii Rick Perry. Prawdopodobieństwo umieszczenia tych rozmów w agendzie oceniamy na 7/10, wizyty w Luizjanie na 10/10.
Trwała obecność wojsk USA
Kolejnym zagadnieniem, wg naszych źródeł, będzie potwierdzenie stałej rotacyjnej obecności i zwiększenia kontyngentów wojskowych US Army w ramach flanki wschodniej NATO. Wojska, choć będą cyrkulować pomiędzy już istniejącymi bazami, będą stacjonować zawsze w tej samej liczbie. Jak się dowiadujemy, w utrzymaniu gotowości bojowej pomoże nowa infrastruktura treningowa.
Można się również z dużym prawdopodobieństwem spodziewać, że 12 czerwca w Waszyngtonie zostaną podpisane umowy o zwiększeniu obecności komponentów wojsk pancernych, sił specjalnych i amerykańskiego lotnictwa w Polsce. - W tej chwili mówimy o "enduring presence", czyli trwałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce. USA rzadko stosuje podobne terminy w umowach wojskowych z innymi państwami, to nasz duży sukces - mówi WP jeden z ministrów polskiego rządu. Prawdopodobieństwo tego punktu wizyty oceniamy na 9/10.
Co dalej z F-35?
Z perspektywy Polski niezwykle istotne może się okazać planowane ogłoszenia wstępnych decyzji związanych z rozpoczęciem procesu zakupowego myśliwców wielozadaniowych F-35. Do tego zadania, choć waży się jego ostateczny kształt, wydelegowany został osobno szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, który podczas wizyty - jak przekonują źródła WP - odwiedzi również bazę US Air Force, w której stacjonują używane bojowo myśliwce F-35.
Prawdopodobieństwo tego punktu oceniamy następująco: podpisanie wstępnych umów - 5/10, wizytę w bazie myśliwców - 9/10.
Wizy i spojrzenie ku 1 września
- Planowane jest również zawarcie ważnego porozumienia, dotyczącego postępów w procesie wejścia Polski do programu ruchu bezwizowego Visa Waiver - mówi Wirtualnej Polsce amerykański dyplomata. Do ostatniej chwili mają być toczone negocjacje dotyczące zakresu tej umowy.
Jeden z polityków dobrze zaznajomiony z procesem negocjacji zaznacza, że kluczem do zrozumienia wagi obecnych negocjacji i relacji z USA jest fakt, że to strona amerykańska sama zabiegała o ich zintensyfikowanie. - W marcu tego roku odczuliśmy, że Amerykanie chcą przyspieszyć negocjacje, to oni wyszli z propozycją zaproszenia Andrzeja Dudy do Białego Domu 12 czerwca. To budowanie momentum na 1 września - mówi nasz informator. Właśnie wtedy, jak od dłuższego czasu spekuluje się w kręgach wojskowych, planowane jest ogłoszenie ulokowania stałego dowództwa dywizji NATO w Polsce, być może w Poznaniu. Jeśli ten proces się uda, będzie to jeden z najważniejszych w historii Polski procesów relokacji sojuszniczych sił zbrojnych, kluczowy w kontekście potencjalnego zagrożenia płynącego z Rosji. Już niedługo dowiemy się, które z tych punktów i jakie - jeszcze nieujawnione - wejdą w życie.
Marcin Makowski dla WP Opinie