Gigantyczny tłum na mszy w Polsce. Pierwsza taka sytuacja w historii Kościoła

Blisko 37 tysięcy osób wzięło udział w niedzielnej mszy beatyfikacyjnej Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Była to pierwsza w historii Kościoła beatyfikacja całej rodziny. Uroczystość odbyła się we wsi Markowa w województwie podkarpackim, gdzie Ulmowie żyli i zginęli w 1944 r. -zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom.

W mszy w Markowej uczestniczyło blisko 37 tysięcy osób
W mszy w Markowej uczestniczyło blisko 37 tysięcy osób
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
oprac. KLAN

Eucharystię w języku łacińskim koncelebrowało ok. 1000 księży, 80 biskupów, w tym m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, prymas Polski Wojciech Polak oraz gospodarz miejsca, metropolita przemyski abp Adam Szal. Mszy św. przewodniczył prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro.

Do Markowej przybyli również duchowni z zagranicy, w tym. m.in. kard. Gerhard Müller i kard. Robert Sarah. W liturgii beatyfikacyjnej uczestniczyli również m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister edukacji Przemysław Czarnek, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Metropolita przemyski, abp Adam Szal na początku mszy przytoczył słowa św. Józefa Sebastiana Pelczara, który 100 lat temu napisał w liście pasterskim, że "pragnieniem najświętszego serca Jezusowego jest, iż by publiczną cześć odbierało i królowało w każdej rodzinie, każdym domu. "Rodzina jest niejako żywą świątynią, jest pierwszą szkołą życia" – dodał hierarcha.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duchowny zwrócił uwagę, że Ulmowie pomimo wielu trudności i przeciwności obdarzali się miłością małżeńską i rodzicielską. - Podejmowali wspólną pracę dla dobra rodziny społeczności lokalnej. Siłę i męstwo w trudnych chwilach i wyborach czerpali z nauki ewangelii i życia sakramentalnego – mówił abp Szal.

Zdaniem duchownego, Ulmowie wiernie realizowali powołanie do świętości jako małżonkowie, rodzice, chrześcijanie i parafianie.

Życie rodziny Ulmów to swojego rodzaju testament

Zdaniem abpa Szala, teraz "przed nami stoi wyzwanie". "Nie możemy poprzestać tylko na tej podniosłej chwili beatyfikacji. Życie błogosławionej rodziny Ulmów i ich beatyfikacja to swoistego rodzaju testament i znak czasu dla współczesnego człowieka. Jest przypomnieniem o powszechnym powołaniu do świętości. Uświadamia nam jak ważna jest w życiu rodzina" – stwierdził metropolita przemyski.

Na zakończenie mszy świętej w południe papież Franciszek połączył się z uczestnikami mszy beatyfikacyjnej w Markowej. Mówiąc o Ulmach podkreślił, że "ta polska rodzina, która była promieniem światła podczas II wojny światowej, niech będzie dla nas wszystkich wzorem do naśladowania w czynieniu dobra, w służbie względem tych, którzy są potrzebujący".

- Na ich wzór wszyscy jesteśmy wezwani, aby porzucić broń i oddać się modlitwie. Czyńmy to za wiele narodów, które cierpią z powodu wojen – powiedział papież, który zachęcał do modlitwy zwłaszcza "za umęczony naród Ukrainy".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie