Nagle Zełenski przemówił po polsku. Wielkie zaskoczenie w Warszawie
Wołodymyr i Ołena Zełenscy razem z Andrzejem Dudą i Agatą Kornhauser-Dudą przybyli na Plac Zamkowy, aby wspólnie przemówić do Polaków oraz Ukraińców. Pary prezydenckie zostały powitane gromkimi brawami. Prezydent Ukrainy zaskoczył obecnych, gdy zaczął mówić w języku polskim i cytował papieża Jana Pawła II. Oto najważniejsze fragmenty wystąpień obu przywódców.
To już ostatni oficjalny punkt środowej wizyty w Polsce prezydenta Ukrainy i jego żony. Razem z polską parą prezydencką wystąpili przed Polakami i Ukraińcami. Na to spotkanie przyjść mógł każdy. Na placu Zamkowym pojawiły się tłumy.
Duda z mocnym przekazem do Kremla
- Dziś także próbują, strasząc Polaków Ukraińcami i Ukraińców - Polakami. Ale ja głęboko wierzę i nie mam żadnych wątpliwości, że to im się nie uda. Dlatego wspólnie z tego miejsca, wspólnie wysyłamy dziś jasny przekaz do Moskwy, na Kreml: nie uda wam się nas skłócić! Nie uda wam się nas podzielić! Nigdy więcej! - mówił Andrzej Duda.
- Jedyne warunki, jakich światowi liderzy powinni domagać się od Rosji, to całkowite wycofanie wojsk z terytorium Ukrainy. Nie ma mowy o żadnym negocjowaniu ponad głowami Ukraińców - kontynuował polski przywódca.
- Po wybuchu wojny pokazaliśmy, że Solidarność to nie tylko wspaniała historia, ale że Solidarność żyje w nas. Dziś jesteśmy równie dumni z drugiej wielkiej fali solidarności. Solidarności z Ukrainą i narodem ukraińskim - dodał Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wołodymyr Zełenski mówił po polsku
- Witaj Warszawo, witaj Polsko. Wielki narodzie polski, wielki narodzie ukraiński. Tu, ramię w ramię. Zjednoczeni. Na tym placu. Duchem wolności, wielkiej historii i chwalebnego zwycięstwa, które razem przybliżamy - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w języku polskim. Jeszcze przed pojawieniem się na scenie ukraińskiego przywódcy, tłum zaczął krzyczeć: "chwała Ukrainie". Na te słowa Zełenski odpowiedział: "chwała bohaterom".
Prezydent Ukrainy nawiązał także do swej wcześniejszej wizyty na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, zaznaczając, że było to blisko tego miejsca, gdzie 1979 roku padły słowa "wielkiego człowieka i wielkiego Polaka Jana Pawła II". - Zwracając się do Boga powiedział: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi! - zacytował Jana Pawła II po polsku prezydent Zełenski.
- Znamy się - Ukraińcy i Polacy, znamy się od dawna. Teraz, w sercu polskiej stolicy, ukraińskie serca zwracają się do wszystkich polskich serc. To wielki honor dla mnie być tutaj - kontynuował. Ukraiński przywódca dodał, że sprzęt wojskowy, która Polska przekazała Ukraińców przywraca wolność temu krajowi.
- Kieruję do was słowa wdzięczności i siły. Wdzięczności - bo nie ma już takich momentów, kiedy bylibyśmy osobno, kiedy nie bylibyśmy zjednoczeni. Ukraińskie serca biją za jedną wolność, za wzajemną niepodległość, za naszą rodzimą Europę, nasz wspólny dom. Zwyciężymy! - mówił Zełenski.
Porażka Rosji. Zełenski o "wspólnym wrogu"
Prezydent Ukrainy dodał, że Rosja nie wygra z Europą, gdy Ukrainiec i Polska stoją ramię w ramię. - Nasz wspólny wróg będzie ponosił odpowiedzialność za Bykownię, Buczę, za Katyń i Smoleńsk, będzie ponosił odpowiedzialność do końca życia, tutaj na ziemi - zadeklarował.
Zełenski zaznaczył, że "na tym wspaniałym placu i na każdym innym polskim placu, jak również na wszystkich majdanach ukraińskich nigdy nie będzie Rosji po naszym zwycięstwie".
Andrzej Duda o wybuchu wojny
- 23 lutego 2022 roku kilka godzin przed wybuchem rosyjską agresją byłem w pięknym i dumnym Kijowie, aby wspierać Ukrainę. Długo rozmawiałem z przyjacielem Wołodymyrem Zełenskim. Sytuacja była dramatyczna. Wiedzieliśmy dokładnie, że Rosjanie zaatakują, że to będzie wojna na pełną skalę - powiedział Duda.
- Ukraina pokazała całemu światu, że jest w stanie stawić czoło sąsiedniemu mocarstwu. (...). Putin nie osiągnął żadnego celu. Rosja ponosi ogromne starty. To sukces Ukrainy, ale do rozstrzygnięcia tej wojny jest jeszcze daleko - mówił Andrzej Duda na Placu Zamkowym.
Tak Polska pomoże Ukrainie
Polska głowa państwa podkreśliła, że "nie ma czasu na czekanie". - Dlatego dostarczamy walczącej Ukrainie czołgi, transportery opancerzone, armatohaubice, samoloty. Dajemy przykład innym państwom i nieraz przełamujemy ich opór w sprawie dostaw broni - wskazał Duda.
Duda dodał, że Ukraińcy walczą dziś nie tylko o swoją niepodległość, ale także o bezpieczeństwo całej Europy. Polacy - mówił - doskonale pamiętają, co to znaczy walczyć "za wolność naszą i waszą" i dlatego tak bardzo doceniają odwagę i męstwo Ukraińców. "I na każdym kroku apelujemy do świata o jeszcze większe i jeszcze szybsze wsparcie militarne dla wolnej i demokratycznej Ukrainy, dla obrońców jej granic" - oświadczył prezydent.
Źródło: PAP, WP Wiadomości