Titley o żądaniach zwrotu mienia w Polsce
Gary Titley (AFP)
Deputowany do Parlamentu Europejskiego Gary Titley, który gościł we wtorek osoby domagające się zwrotu mienia w Polsce, poinformował w środę, że nie ma i na razie nie będzie żadnego apelu ani rezolucji eurodeputowanych w tej sprawie.
Nie sądzę, żeby to było właściwe na tym etapie. Usłyszeliśmy pewne zapewnienia od polskiego rządu i czekamy na rezultaty. Nie chcemy prowadzić megafonowej dyplomacji - odpowiedział pytany, czy on i ok. 40 jego kolegów z Parlamentu UE, sympatyzujących z byłymi właścicielami nieruchomości w Polsce, podpisało lub zamierza podpisać jakiś apel w tej sprawie.
Titley dodał, że tym bardziej nie mogło być rezolucji, bo głosuje się je na sesji plenarnej, trzeba je najpierw przygotować i przedyskutować z deputowanymi. Tekst zatytułowany "Polska ustawa o restytucji - rezolucja Parlamentu UE" rozpowszechniali we wtorek wśród dziennikarzy przedstawiciele stowarzyszeń osób domagających się zwrotu mienia w Polsce.
Reprezentujący Polskę zastępca ambasadora RP przy Unii Maciej Popowski zapewnił ich na wtorkowym spotkaniu w siedzibie unijnego parlamentu, że rząd pracuje nad nową ustawą o odszkodowaniach dla osób, które - będąc polskimi obywatelami - straciły mienie w czasie II wojny światowej i w wyniku powojennej nacjonalizacji.
Nie zadowoliło to zebranych, reprezentujących głównie polskich Żydów zamieszkałych w USA, Izraelu i Europie Zachodniej oraz Polaków z kraju. Większość domagała się zwrotu własności w naturze. Według nich, znaczna część odebranych im nieruchomości nadal znajduje się w rękach skarbu państwa lub gmin. (jask)
