Młodzi TikTokerzy z PiS. Wywołali burzę w sieci, narzekają na hejt. "Żadna partia nam nie płaci"
Chcą podbić TikToka, na razie rozpalają Twittera. PiS to dla nich partia numer jeden. Mają po 20 lat i mniej, ale mówią językiem starych politycznych wyjadaczy z Wiejskiej. Przekaz? Rodem z TVP: Tusk, Putin i Merkel paktują niczym Stalin z Hitlerem, działalność PO jest antypolska, a Komisja Europejska wtrąca się w nie swoje sprawy. PiS? Rządzi świetnie. Państwo jest skuteczne jak nigdy, gospodarka pędzi, a płace Polaków wyprzedzają inflację. Członkowie organizacji związanych z PiS w taki sposób mają przyciągnąć młodych do partii-matki. W rozmowie z Wirtualną Polską zaprzeczają jednak, by działali na czyjekolwiek zlecenie. I skarżą się na hejt: - Napuszczeni na nas ludzie zaczęli nam grozić pobiciem i śmiercią - mówią nam inicjatorzy akcji "Okiem młodych".
24.08.2022 | aktual.: 24.08.2022 21:08
Od kilkudziesięciu godzin ich aktywność w sieci jest krytykowana, wyśmiewana lub chwalona. Jedni z nich szydzą, inni ich obrażają, a politycy PiS - wspierają i kibicują.
Mowa o Oskarze Szafarowiczu, Wiktorii Mielniczek i Kamilu Kaniuku. Pierwszy z nich to członek Forum Młodych PiS, pozostali należą do Młodzieżowej Rady Sprawiedliwości pod auspicjami ministra Zbigniewa Ziobry, a także stowarzyszenia Dla Polski założonego przez wiceministra Adama Andruszkiewicza.
Wszystkich łączy jedno: wspieranie obecnej władzy i niechęć do opozycji.
Szafarowicz, Mielniczek i Kaniuk założyli w sierpniu konta na TikToku i Twitterze, by szerzyć słowo partii. Filmiki udostępniają codziennie. Uderzają w Donalda Tuska, wychwalają premiera Morawieckiego, bronią podręcznika do HiT i prof. Roszkowskiego, "orają" TVN i kpią ze zwolenników Platformy.
Jak działalność internetowa Okiem Młodych jest oceniana przez PiS? Pozytywnie.
- Cieszy nas, że młode osoby o konserwatywnych poglądach podejmują walkę również na platformach nieprzychylnych naszemu środowisku. Zawsze warto, żeby głos każdej strony był reprezentowany. Część z tych osób pochodzi oczywiście z Forum Młodych PiS i mogą liczyć na nasze wsparcie, szczególnie w obliczu hejtu, z którym się spotykają, nawet jeśli same filmiki są ich własnym projektem - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik Forum Młodych PiS Michał Szpądrowski.
Wszystko na piśmie
Działacze z Okiem Młodych nie ufają dziennikarzom. Gdy prosimy o rozmowę telefoniczną, Oskar Szafarowicz odpisuje nam: "chcemy mieć wszystko na piśmie, żeby móc bronić się przed manipulacjami".
- Jeżeli nie będziemy kreowani na ofiary waszych sensacji, to z chęcią i otwartością będziemy dzielić się z Państwem naszym punktem widzenia. Przypominam Państwu, że wasza praca wiąże się z ogromną odpowiedzialnością - pouczają nas członkowie Okiem Młodych.
Co ciekawe, swoje konto na Twitterze reklamują tak: "komentarze polityczne - satyrycznie". Szkopuł w tym, że tematyka i przekaz serwowany przez młodych działaczy PiS z Okiem Młodych do żartobliwych nie należy.
Postanowiliśmy porozmawiać z młodymi konserwatystami i dowiedzieć się czegoś więcej o ich inicjatywie.
Michał Wróblewski, Wirtualna Polska: Dlaczego na kanale Okiem Młodych na Twitterze piszecie o Państwa inicjatywie jako satyrycznej? Na czym polega ta satyra?
Oskar Szafarowicz, Okiem Młodych: Staramy się konstruować treści o tematyce politycznej oraz społecznej w humorystycznym ujęciu, by poprzez eksponowanie ludzkiego oblicza aktorów sceny politycznej, wskazywać na podejmowane przez nich ważne decyzje. Satyryczny sposób mówienia o polityce pozwala na rozładowanie negatywnych emocji oraz świeże spojrzenie młodzieżowym okiem na istotne kwestie.
Dlaczego zestawiają Państwo na jednym nagraniu Hitlera i Stalina z Donaldem Tuskiem i Angelą Merkel? Na czym polegają podobieństwa między tymi postaciami? I czy jest to element wspomnianej satyry?
Nasz filmik nakręcony na rocznicę niezwykle ważnego dla dziejów Polski i Europy paktu Ribbentrop-Mołotow powinien skłonić do pogłębionej refleksji czy geopolityczne interesy Rosji i Niemiec nie są wciąż zbieżne i nie stanowią podłoża do potencjalnego sojuszu w różnych wymiarach między tymi państwami. Historia powinna być nauczycielką życia, zatem należy krytycznie poddawać ją analizie i poszukiwać analogii ze współczesnymi wydarzeniami, by nie stracić z oczu zagrożeń dla naszego państwa. Uznaliśmy, że satyryczna forma będzie silnie oddziaływała i rezonowała w tej materii.
Czy Państwa inicjatywa była autoryzowana przez rzecznika PiS lub rzecznika młodzieżówki?
Nasza inicjatywa jest całkowicie oddolna i spontaniczna, żaden polityk bądź działacz Prawa i Sprawiedliwości jej nie autoryzował ani nie inspirował. Profil powstał dlatego, że świat polityki jest naszą pasją. Pragniemy ośmielić naszych kolegów, którzy są w agresywny sposób atakowani za poglądy. Niesiemy do nich apel: nie jesteście sami, nie bójcie się stawać w prawdzie. Dziś opozycja skutecznie zaszczepia w młodych hasła w stylu "J**** PiS", a jako Okiem Młodych zdecydowanie sprzeciwiamy się wychowaniu młodzieży poprzez wulgarne hasła. Opozycja naszym zdaniem zabrnęła w tej kwestii za daleko.
Czy współpracują Państwo z ruchem Dla Polski ministra Adama Andruszkiewicza? Jeśli tak, na czym ta współpraca polega?
Dwoje z nas (Wiktoria Mielniczek i Kamil Kaniuk) są członkami Stowarzyszenia "Dla Polski", jednakże ta sfera ich aktywności w żaden sposób nie jest powiązana z kontem Okiem Młodych. Stowarzyszenie "Dla Polski" nie tworzy, nie wspiera ani nie było kreatorem naszego profilu, ponadto posiada własne kanały, którymi próbuje docierać do młodzieży.
Skąd czerpią Państwo wiedzę o polityce?
Wiedzę o polityce od dawna czerpiemy z różnych źródeł, by móc konfrontować różne punkty widzenia oraz dowiadywać się możliwie szeroko o bieżących wydarzeniach. Główne kanały informacji to dla nas media społecznościowe oraz portale internetowe, w tym Państwa strona Wirtualna Polska.
W dzisiejszym dziennikarstwie ważna jest rzetelność i poczucie odpowiedzialności. Manipulowanie treścią prowadzi do takich sytuacji jak ostatnio, kiedy napuszczeni na nas ludzie zaczęli nam grozić pobiciem i śmiercią. Wiktoria wyzywana jest od prostytutek tylko dlatego, że ma inne poglądy niż te, które "powinna mieć młodzież". Dlaczego dorośli chcą za nas decydować jakie poglądy możemy mieć? Ruszono przeciwko nam sztaby dorosłych doświadczonych ludzi, aby nas zniszczyć i ośmieszyć, przypiąć łatkę. Nie chcemy stać po stronie takich osób.
Co sądzicie państwo o Rządowym Funduszu Młodzieżowym, który uruchomiono kilka dni temu? Czy zamierzają Państwo z niego skorzystać?
Jak można zobaczyć na naszych profilach w mediach społecznościowych, jesteśmy zadowoleni z faktu, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wspiera dialog z młodymi. Pierwszą oznaką tego dialogu były szerokie konsultacje strategii dla polskiej młodzieży, które prowadzone były w zeszłym roku. Z tego, co się dowiedzieliśmy, właśnie tam powstała idea wspomnianego funduszu. Idea bardzo dobra, gdyż daje możliwość dofinansowania różnego rodzaju działań prowadzonych przez samorządy uczniowskie i studenckie. Zachęcamy wszystkie osoby, które działają w takich samorządach do zainteresowania tematem. Osobiście nie planujemy pozyskiwać środków z Funduszu Młodzieżowego, ale z pewnością przekażemy te informacje samorządom w naszych w szkołach i na uczelniach.
Czy otrzymują Państwo wynagrodzenie za działalność na rzecz partii?
Takie insynuacje są okropne i generują hejt, który kończy się na tym, że dostajemy pogróżki. Wspieramy prawicę i to jest nasza motywacja. Żadna partia polityczna nie płaci nam za nasze działania. Niebawem zaczyna się Campus Polska Przyszłości. Czy będą Państwo dziennikarze robić wywiady i pytać młodzież czy dostali pieniądze za udział? Czy będą Państwo tworzyli nagłówki: "Zjazd młodych sympatyków Platformy Obywatelskiej"?
Czy zamierzają Państwo zaangażować się w kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Nasz profil w oczywisty sposób wskazuje na hipokryzję opozycji i stara się w żartobliwy sposób ją obnażyć. Piętnujemy wady i okropne obyczaje lewicy oraz ofertę dla młodzieży opartą o "wojnę i j**** PiS-u". Nasza treść ma pokazać młodzieży, że jest inna droga. Droga oparta o argumenty, a nie podburzanie młodzieńczych żywiołów. To mimowolnie wpisuje się w kampanię, choć profil jest stworzony na dłużej. Jeżeli Okiem Młodych się przyjmie, będziemy pokazywać młodym alternatywę przez dłuższy czas. Warto podkreślić, że nie atakujemy profili innych młodych tik-tokerów. Ich praca jest potrzebna, aby młoda osoba mogła porównać treści (w tym z Okiem Młodych) i wybrać swoją drogę. Tak właśnie rozumiemy demokrację.
Co sądzą Państwo o Campusie Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego i jego uczestnikach? Czy uważacie państwo to za ciekawą inicjatywę dla młodzieży?
Idea spotkań młodzieży, którym towarzyszyć będą dyskusje i panele tematyczne, jest wartością wyjątkowo pozytywną. Niestety mamy wrażenie, iż Campus Polska Przyszłości został wykorzystany przez Rafała Trzaskowskiego jako kapitał polityczny w wewnętrznych rozgrywkach w łonie opozycji a dobór gości i propozycje poruszanych tematów sugerują, iż nie będzie niestety pola do swobodnej dyskusji innej niż zgodna z lewicowo-liberalną polityczną poprawnością. Mimo wszystko Campus Polska ma takie samo prawo do funkcjonowania w przestrzeni publicznej jak Okiem Młodych. Wielu uczestników Campusu szuka swojej drogi i to jest pozytywne zjawisko. Chcielibyśmy aby młodzież nie odczuwała presji ani wstydu w związku z prezentowanymi poglądami. My przedstawiamy wam swoją ofertę i jeśli wam się spodoba, obserwujcie nas na TikToku i Twitterze. Pozdrawiamy wszystkich młodych niezależnie od poglądów.
Młodzi nie lgną do PiS
Według majowego sondażu Ipsos dla OKO.press, tylko około 10 proc. wyborców w wieku 18-29 lat zagłosowałoby na PiS
Problem z pozyskaniem młodego elektoratu dostrzegł także sam prezes Jarosław Kaczyński. Na jednym z lipcowych spotkań z wyborcami zapowiedział, że PiS będzie prowadził "wielkie kontrakcje" skierowane do młodzieży. - Młodzież jest pod bardzo wielkim wpływem smartfonów, mówiąc w przenośni. Tu rzeczywiście my z kolei dużych możliwości nie mamy, ale będziemy prowadzili wielkie kontrakcje w tej dziedzinie i jakąś część młodzieży, bo jest demokracja, to zawsze chodzi o część, do siebie przyciągniemy - mówił Kaczyński.
Być może Okiem Młodych jest taką właśnie "wielką kontrakcją". TikTokerzy PiS dopiero się rozkręcają.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski