Theresa May: Atak w Londynie był chory i zdeprawowany

Brytyjska premier Theresa May określiła środowy atak terrorystyczny w Londynie jako chory i zdeprawowany. Podkreśliła ,iż jakakolwiek próba pokonania wartości, które reprezentuje brytyjski parlament, musi się skończyć niepowodzeniem.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

Szefowa brytyjskiego rządu zaznaczyła:
- Miejsce ataku nie było przypadkowe. Terrorysta chciał uderzyć w samym sercu naszej stolicy, w którym ludzie wszystkich narodowości, religii i kultur spotykają się razem, celebrując wolność, demokrację i swobodę wypowiedzi.

- Nasze myśli i modlitwy są z tymi, którzy byli dotknięci tym atakiem - ofiarami, a także ich rodzinami i przyjaciółmi, którzy rano się z nimi pożegnali, ale już nigdy więcej nie przywitają ich w domu - powiedziała Theresa May.

W swoim wystąpieniu brytyjska premier złożyła hołd policji i służbom bezpieczeństwa. - Te wydarzenia przypominają nam o wyjątkowej odwadze tych, którzy ryzykują swoje życie, abyśmy byli bezpieczni - podkreśliła.

- W czwartek rano parlament będzie obradował tak, jak zwykle. (...) Londyńczycy - i ludzie z całego świata, którzy przyjechali odwiedzić to wspaniałe miasto - wstaną i rozpoczną normalny dzień. Wsiądą do pociągów, wyjdą z hoteli i będą chodzili po tych ulicach, korzystając ze swojego życia w pełni - zapowiedziała May. Nie poddamy się terrorowi i nigdy nie pozwolimy głosom nienawiści i zła nas podzielić - podkreśliła brytyjska premier.

Szefowa rządu zaznaczyła: - poziom zagrożenia atakiem terrorystycznym w Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu utrzymywał się na "znaczącym poziomie" - i to się nie zmieni - mówiła premier Wielkiej Brytanii.

W ataku, do którego doszło po południu w pobliżu parlamentu, co najmniej cztery osoby zginęły - w tym sprawca i policjant - a 20 zostało rannych. Około godz. 15.40 czasu polskiego napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim w Londynie. Próbował również dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce później sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa.

Według informacji londyńskiej policji, mężczyzna działał w pojedynkę. Jego motywy nie są jeszcze jasne. W toku śledztwa incydent traktowany jest jako atak terrorystyczny.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
WSJ: Hezbollah odbudowuje arsenał. Presja na Bejrut rośnie
WSJ: Hezbollah odbudowuje arsenał. Presja na Bejrut rośnie