"The Times": "Straszne bliźniaki" przejmują władzę
Są przeciwnikami homoseksualizmu, podejrzliwi
wobec cudzoziemców, nieomal telepatyczni i obiecują bronić
narodowej kultury. Nowi przywódcy Polski uruchomili
dzwonki alarmowe - pisze berliński korespondent "The
Times" Roger Boyes w obszernym artykule pt. "'Straszne bliźniaki'
przejmują władzę i zapowiadają wojnę przeciwko unijnym liberałom".
20.07.2006 | aktual.: 20.07.2006 13:43
Nie stroniąc od personalnych wycieczek pod adresem Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Boyes który jest autorem książki o Lechu Wałęsie pisze, iż Polska pod przywództwem bliźniaków stanie się "jednym z najbardziej niewygodnych członków UE".
"Homofobiczni, nietolerancyjni, ultranacjonalistyczni i zawsze gotowi do wzięcia się za bary z sąsiadami Polski, bliźniacy uruchomili dzwonki alarmowe w kraju i poza jego granicami" - pisze.
Prezydent Lech Kaczyński - twierdzi Boyes nie był obecny w Sejmie w czasie wygłaszania przemówienia przez brata "po to, by nie dawać okazji kamerzystom do odwracania uwagi od momentu glorii Jarosława".
Jarosław starszy o 45 minut od brata jest w ocenie Boyesa "strategiem i rozgrywającym", zaś Lech ma usposobienie bardziej towarzyskie i słucha się brata. "Czasem podnosi słuchawkę, zanim zadzwoni telefon, ponieważ wie, że brat właśnie wykręca numer".
Poglądy polityczne braci ukształtowała matka - emerytowana polonistka Jadwiga, pielęgniarka w Powstaniu Warszawskim, która wzbudziła w synach antagonizm do Niemców i Rosjan.
W expose nowego premiera, Boyes dostrzega "rozsądne, centroprawicowe elementy", wskazując na dążenie do ograniczenia zależności energetycznej od Rosji, utrzymanie deficytu budżetowego w ryzach, program budownictwa mieszkaniowego i walki z 22 proc. bezrobociem (takie dane podaje "The Times". Według danych GUS stopa bezrobocia w Polsce wynosi obecnie ok. 17%).
W tym samym numerze gazeta zamieszcza komentarz redakcyjny pod tytułem "Podwójne Zmartwienie" (Double Trouble) i ironicznym podtytułem "Braterstwo zyskało nowe znaczenie w sercu Europy". "Wyniesienie Lecha i Jarosława Kaczyńskich na dwa najważniejsze stanowiska w największym kraju Europy Centralnej byłoby komiczne, gdyby nie to, że jest na serio" - napisano w komentarzu.
"Europa i Polacy potrzebują w Warszawie postawy otwartej i tolerancyjnej, ponieważ doświadczyły zbyt wielu (przykrych) alternatyw" - przestrzega "The Times".