Testy na obecność narkotyków w wojsku
Obowiązkowe testy na obecność narkotyków wprowadzono w jednostkach 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej z Elbląga. Jak wyjaśnia dowódca dywizji generał Ryszard Sorokosz badanie żołnierzy spowodowane jest wzrostem w armii liczby osób zażywających narkotyki. Teraz co ósmy poborowy przyznaje się do odurzania się narkotykami.
16.03.2006 | aktual.: 16.03.2006 13:46
U kilku poborowych podczas badania komisji wojskowej stwierdzono śladowe ilości narkotyku. Dlatego coraz częściej organizowane są w koszarach pogadanki. Prowadzą je oficerowie społeczno-wychowawczy, kapelani i psychoterapeuci - wyjaśnia generał Ryszard Sorokosz. Coraz częściej zapraszani są też specjaliści z cywilnych instytucji na co dzień zajmujący się tym problemem.
W każdej chwili żołnierze mogą być też poddani testom na obecność narkotyków. To konieczność, bo żołnierze dysponują bronią, prowadzą także ciężkie pojazdy, w tym wozy bojowe - dodaje generał Sorokosz. W ubiegłym roku na terenie jednostek 16 Pomorskiej Dywizji zatrzymano dwóch dilerów narkotyków.