Terlikowski: "Stanisław Dziwisz uwierzył w list od McCarricka. To kwestia stylu ówczesnego działania?" (Opinia)

Raport dotyczący kariery Theodora McCarricka liczy sobie ponad 450 stron. To potężny dokument, z którego wnioski będziemy wyciągać naprawdę długo. I choć wyraźnie widać, że jego celem jest udowodnienie, że w zasadzie nie ma bezpośrednich odpowiedzialnych za możliwość tak długiej kariery przestępcy seksualnego, to jednocześnie dostarcza on wiele wiedzy o Kościele.

Tomasz Terlikowski o sprawie Theodora McCarrickaTomasz Terlikowski o sprawie Theodora McCarricka
Źródło zdjęć: © East News | Tadeusz Wypych
Tomasz P. Terlikowski

Nie będę wyciągał z tego dokumentu żadnych rewelacji. To byłoby niepoważne, bo choć nagłówki wyglądają wówczas świetnie, to jednocześnie nie oddają one całego skomplikowania dokumentu. I tak na pytanie, czy Jan Paweł II wiedział o nadużyciach Theodora McCarricka, gdy mianował go metropolitą Waszyngtonu - odpowiedź brzmi: miał informacje o podejrzeniach, które zostały przez służby dyplomatyczne zweryfikowane negatywnie. Co z tego wynika?

Odpowiedź jest prosta: wiedział, że były takie podejrzenia i plotki, ale uznał je za szkalowanie niewinnego, a niezwykle dynamicznego biskupa. Czy sprawę można i trzeba było zbadać dokładniej? Tak, ale nawet gdyby to zrobiono, to i tak ostrożnie dysponujący prawdą bliscy współpracownicy biskupa McCarricka mogli wprowadzić w błąd nuncjaturę. I to przemawia na korzyść Watykanu i św. Jana Pawła II. Jego wiedza o sprawie była niepełna, uwarunkowana tym, co otrzymywał ze Stanów Zjednoczonych, i tym, jak sam postrzegał - ze swoim pochodzącym z kraju komunistycznego doświadczeniem - takie sprawy.

Rola kardynała Stanisława Dziwisza w mianowaniu Theodora McCarricka metropolitą Waszyngtonu

Z polskiej perspektywy istotne jest także pytanie o rolę kardynała Stanisława Dziwisza w procesie ten nominacji. Z raportu wynika, że choć oskarżenia wobec biskupa McCarricka nie zostały uznane za wiarygodne, to jednocześnie spadł on z listy kandydatów na nowego metropolitę Waszyngtonu. Wrócił na nią, bo napisał osobisty list do ks. Stanisława Dziwisza, w którym zapewniał, że nigdy nie współżył z kobietą ani z mężczyzną, z dorosłym albo dzieckiem, z nikim.

Zobacz też: "Don Stanislao". Burza po filmie o kard. Stanisławie Dziwiszu. Mocny komentarz Leszka Millera

I to właśnie ten list miał sprawić, że wrócił on do gry i ostatecznie został metropolitą. Jakie były powody, dla których tak się stało, jakie były intencje ks. Dziwisza, czemu uwierzył on biskupowi? Tu jasnych odpowiedzi brak, bo w istocie zna je tylko kardynał. A on albo milczy, albo twierdzi, że niczego nie pamięta. Jedno jest pewne, sam Jan Paweł II w list uwierzył. I dlatego doszło do mianowania. Oczywiście otwartym pozostaje pytanie, dlaczego list od oskarżonego biskupa doszedł do papieża, a listy od ofiar - choćby z Poznania - nie dochodziły. Ale to sprawa na odrębny raport.

Zaskakujące zachowania Theodora McCarricka

Uważna lektura raportu stawia także inne pytania. I wcale nie dotyczą one poszczególnych osób (choć ich rola także jest ciekawe), ale ówczesnego stylu działania. Zacznijmy od tego, że z raportu wynika - ni mniej, ni więcej - tylko tyle, że o dziwnych, zaskakujących zachowaniach księdza, a potem biskupa McCarricka plotkowano i wiedziano bardzo długo. Biskupi, którzy z nim współpracowali (dwóch z nich wprost, a jedyne nie wprost), przyznawali, że duchowny zapraszał do siebie do domu chłopaków, i że nocowali oni w jego sypialni, a nie w pokoju gościnnym. Jeden z nich pisał o tym, że biskup zapraszał też do siebie do letniego domu kleryków czy młodych księży i że był tam zwyczaj spania po dwóch w jednym łóżku, a biskup też tak sypiał. I co? Każdy normalny człowiek uznałby, że to jednak wskazuje na niemoralne prowadzenie, a oni nie.

Uznali, że to nieroztropne, ale nic z tym nie zrobili. Jestem skłonny wierzyć w naiwność, ale nie aż w taką, by ludzie, którzy przez lata spowiadali, mogli rzeczywiście uwierzyć, że spanie w jednym pokoju czy łóżku biskupa i chłopców, czy młodych mężczyzn, nie jest czymś niewłaściwym, czy niebezpiecznym moralnie. O ile dziwne zachowania biskupa były interpretowane na jego korzyść, to już każdy problem z wiarygodnością świadków był rozstrzygany na ich niekorzyść. Jeden z księży zeznających przeciwko biskupowi sam był oskarżany o molestowanie seksualne, inny odszedł do kobiety, jeszcze inny przysłał anonim. Efekt nikomu nie uwierzono.

Kultura milczenia w Kościele

Takie myślenie i działanie pokazuje, że Stolica Apostolska i nuncjatury działały w modelu ściśle klerykalny. Dobre imię biskupa jest najważniejsze, on sam z definicji jest niewinny, atak na niego to atak na Kościół. Jeśli dodać do tego kulturę milczenia, to obraz stanie się pełny. Tyle na gorąco, dokument przyjdzie jeszcze studiować długo. A informacje w nim zawarte, choć głównym celem raportu jest udowodnienie, że w zasadzie nikt nie odpowiada za możliwość tak długiej kariery przestępcy seksualnego, pozwolą zbudować bardzo precyzyjny obraz trwania i umacniania kultury milczenia.

Wybrane dla Ciebie
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
WSJ: Hezbollah odbudowuje arsenał. Presja na Bejrut rośnie
WSJ: Hezbollah odbudowuje arsenał. Presja na Bejrut rośnie
Zmarł Jan Turnau. Wybitny publicysta i teolog
Zmarł Jan Turnau. Wybitny publicysta i teolog
Okresowe badania dla posiadaczy broni? Myśliwi i sportowcy mówią "nie"
Okresowe badania dla posiadaczy broni? Myśliwi i sportowcy mówią "nie"