Terlecki żałuje odwołania prezydiów Sejmu i Bundestagu. Mówi o powodach "technicznych"
- Były pewne przyczyny dla których, trzeba było zmienić ten termin, czego oczywiście żałujemy - powiedział Ryszard Terlecki w rozmowie z dziennikarzami. Dodał również, że we wtorek odbyło się spotkanie na Nowogrodzkiej.
W środę na zamku Hambacher w zachodnich Niemczech miało dojść do spotkania prezydiów Sejmu i niemieckiego Bundestagu. Kilkanaście godzin przed jego rozpoczęciem spotkanie zostało odwołane przez polską stronę. Powód? "Wewnętrzna sytuacja polityczna” w Polsce - donosi biuro prasowe Bundestagu.
Jak informowaliśmy na łamach Wirtualnej Polski, Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, która miała być członkinią delegacji, została poinformowana o godz. 16.30 o odwołaniu wyjazdu. Posłowie opozycji przypuszczają, że powodem jest ważna narada w siedzibie PiS, która zaczęła się we wtorek po południu - poinformował "Newsweek".
Teraz wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że to on i wicemarszałek Beata Mazurek zrezygnowali w ostatniej chwili z wizyty w Niemczech. Potwierdza też, że we wtorek odbyło się spotkanie na Nowogrodzkiej.
- Były pewne przyczyny dla których, trzeba było zmienić ten termin, czego oczywiście żałujemy - powiedział Terlecki dziennikarzom. - Ale myślę, że strona niemiecka zrozumiała nasze wyjaśnienia - dodał polityk, podkreślając, że powody zmiany były "techniczne".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
To jednak nie wszystko. Jak podaje nieoficjalnie RMR FM, Ryszard Terlecki miał lecieć do Niemiec we wtorek. Jednak tego samego dnia odbyła się narada w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Wicemarszałkowie PiS zostali w Warszawie. Jak wynika z informacji radia, marszałek Marek Kuchciński nie chciał lecieć bez wsparcia. Tym samym wizytę odwołano.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: Poseł do dziennikarza. "Strzela pan do mnie w tym momencie"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF FM