Terlecki przerywa milczenie ws. Małopolski. Zamieścił wpis
Ryszard Terlecki zabrał głos po wydarzeniach w sejmiku małopolskim. PiS forsowało kandydaturę Łukasza Kmity na marszałka, jednak ostatecznie został nim Łukasz Smółka. "Szantaż okazał się skuteczny" — napisał na portalu X Terlecki.
08.07.2024 09:02
W czwartek dotychczasowy wicemarszałek Łukasz Smółka (PiS) został wybrany na marszałka Małopolski. Podczas czwartkowej sesji nadzwyczajnej sejmiku otrzymał poparcie 22 radnych, 17 było przeciwko. W tajnym głosowaniu uczestniczyło wszystkich 39 radnych. PiS dysponuje w sejmiku 21 głosami, Koalicja Obywatelska - 12, Trzecia Droga - 6.
Terlecki o "oczywistym błędzie"
W niedzielę były wicemarszałek Sejmu oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki zamieścił wpis w sieci. Jego zdaniem grupa radnych PiS postanowiła nie stosować się do wytycznych władz partii (w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego) i nie wybrać posła Łukasza Kmitę na marszałka województwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jednym z prowodyrów tej operacji był dotychczasowy marszałek, moim zdaniem powszechnie uważany za szkodnika, ale za to zdolny do każdej intrygi. Tak bardzo przywiązał się do swojego fotela, że nie liczył się ani z decyzjami partii, ani z opinią 20 posłów i senatorów PiS z Małopolski, którzy poparli Kmitę, ani wreszcie z większością radnych wybranego w kwietniu sejmiku" — napisał Terlecki.
Według niego umieszczenie tzw. buntowników na listach wyborczych było "oczywistym błędem".
"W sejmiku zajęli się załatwianiem sobie stanowisk, za co wszyscy trzej zostali zawieszeni jako członkowie partii. Czy znów nie zdradzą przy najbliższej okazji? Nie ma co udawać, że nic się nie stało. Szantaż okazał się skuteczny" — przekazał Terlecki.
Poseł PiS ocenił, że obsadzenie dotychczasowego marszałka w zarządzie województwa "nie wróży dobrze funkcjonowaniu sejmiku". "Oszukani zostali ci wyborcy PiS, którzy w kwietniu zagłosowali na rozłamowców. Teraz trzeba ich przekonać, że następnym razem przy układaniu list wyborczych takiego błędu nie będzie" — podkreślił polityk.