Janusz P. w rękach CBA. Kim jest były polityk i biznesmen?
Przez politykę przeszedł jak burza. Gdzie się nie pojawił, skupiał na sobie uwagę. Potem wrócił do biznesu. Do czasu. Nad Januszem P. zaczęły się zbierać czarne chmury.
03.10.2024 | aktual.: 03.10.2024 16:16
W czwartek pojawiła się informacja, że służby zatrzymały Janusza P. i Przemysława B. oraz Zbigniewa B. Jak przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, śledztwo dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości.
Zatrzymania potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak, który doprecyzował, że śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
Jeszcze w czwartek o godz. 17 Janusz P. ma zostać przesłuchany we Wrocławiu, a w piątek (do południa) przekazane zostanie opinii publicznej jego oświadczenie - dowiedział się Money.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kim jest Janusz P.?
Janusz P. urodził się w Biłgoraju, jest honorowym obywatelem miasta. Ukończył filozofię na KUL, a pracę magisterską dotyczącą filozofii Kanta obronił na Uniwersytecie Warszawskim. Doktoratu nie ukończył.
Był działaczem opozycji, co sprowadziło kłopoty na jego rodziców należących do PZPR. Końcówkę komuny spędził w Zakładzie Estetyki Polskiej Akademii Nauk. W późniejszych latach zajął się biznesem. Najpierw produkował palety, a potem przerzucił się na wina musujące "Ambra".
Sprzedał udziały w firmie i utworzył spółkę, przez którą kontrolował lubelski Polmos. Ale to nie wszystko. Stworzył wydawnictwo słowo/obraz terytoria, które zajmuje się publikacją książek z zakresu eseistyki i literatury pięknej i współtworzył magazyn "Ozon".
Jego kariera polityczna zaczęła się w Platformie Obywatelskiej, gdy wstąpił do lubelskich struktur partii w 2005. W tym samym roku zdobył mandat do Sejmu.
Świetnie wiedział, jak przyciągnąć uwagę. Wychodziły mu polityczne happeningi, które stawały się głośne dzięki nieoczekiwanym rekwizytom. Zainicjował około 200 projektów ustaw zwalczających biurokrację i absurdy prawne. 73 z nich weszły w życie.
Twój Ruch. Chciał być prezydentem
W połowie 2009 założył własną partię polityczną, z własnym nazwiskiem w nazwie, potem przekształconą w Twój Ruch. Był jednym z 11 kandydatów na prezydenta w 2015 roku, uzyskał 7. miejsce.
Sam odszedł z Sejmu. Zrzekł się mandatu w geście solidarności z Liderem Wolnych Konopi, który musi odsiadywać wyrok za sprowadzenie leczniczego oleju konopnego dla swoich rodziców.
W czasie swojej politycznej kariery zasłynął jako polityk liberalny i postępowy. Popiera związki partnerskie dla osób tej samej płci, legalizację marihuany oraz jest feministą.
Zasłynął prowokacją. Na oczach kamer wręczył łeb świni członkom PZPN, nazwał prezydenta Lecha Kaczyńskiego chamem. Wystąpił na konferencji prasowej poświęconej sprawie gwałtów na lubelskiej komendzie policji, wymachując pistoletem i silikonowym penisem.
Ogromne długi
W 2023 roku jego ugrupowanie zostało rozwiązane. Janusz P. postanowił wrócić do biznesu alkoholowego. Był jednym z najbogatszych Polaków. W 2020 roku wraz z Kubą Wojewódzkim założył spółkę Przyjazne Państwo, zajmujące się produkcją alkoholi i napojów bezalkoholowych z dodatkiem CBD.
Majątek Janusza P. w pewnym momencie wyceniany na 330 mln zł. Szybko z tej pozycji znalazł się na minusie. Jego biznes okazał się miną, która wysadziła go w powietrze. Ma gigantyczne długi u wierzycieli, kontrahentów, klientów, a także fiskusa.
Kłopoty w biznesach Janusza P. dotyczą też m.in. Manufaktury Wódki, Piwa i Wina. Jak informował w lutym serwis Money.pl, MPWiW zalegała w lutym w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na kwotę 424 876,32 zł.
Gdy głośno zrobiło się o jego tarapatach, Janusz P. pokazał się w mediach społecznościowych. Zapowiedział, że broni nie składa i będzie walczył o biznes i honor. Twierdził, że sprzeda dom, by spłacić długi. Wtedy sięgały one ponad 175 mln zł.