W stolicy wyspy - Santa Cruz - nadal nie ma prądu i łączności telefonicznej. 170 tys. mieszkańców miasta jest odciętych od świata, ponieważ drogi dojazdowe są nieprzejezdne z powodu powodzi i obsunięć ziemi.
Ulewny deszcz zamienił ulice Santa Cruz w rwące rzeki. Władze miasta obawiają się, że masy wody uszkodziły budynki co może grozić ich zawaleniem.
Meteorolodzy zapowiadają na najbliższe dni dalsze opady deszczu.(miz)