Ten skandal może pogrążyć nawet premiera?
Ustąpienie komisarza Scotland Yardu i jego zastępcy - dwóch najważniejszych ludzi w największej sile policyjnej w kraju - przybliża do Downing Street ognisko "Murdoch-apokalipsy" - jak bywa nazywana afera podsłuchowa "News of the World" ("NotW").
19.07.2011 | aktual.: 20.07.2011 10:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Nie ma co płakać nad utratą reputacji Rebeki Brooks (dyrektorki wykonawczej News International - wydawcy tytułów prasowych koncernu News Corp. Ruperta Murdocha w W. Brytanii, byłej redaktorki naczelnej tabloidów "NotW" i "The Sun" - przyp. red.). Warto się zastanowić nad szkodą, jaką afera wyrządziła reputacji premiera Davida Camerona" - napisał na swym blogu Jon Snow z Channel 4.
"Jedno zabójstwo (13-letniej dziewczynki Milly Dowler, której skrzynka głosowa była na podsłuchu hakerów 'NotW' po jej śmierci), jedna śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach (Seana Hoare'a, byłego reportera tabloidów, który publicznie nagłośnił podsłuchy i wskazał na winę redaktora naczelnego Andy'ego Coulsona - przyp. red.), dwóch zdymisjonowanych szefów Scotland Yardu, 200 zwolnionych dziennikarzy ('NotW' już się nie ukazuje), by nie wspomnieć o spadku giełdowej wyceny News Corp. o 1 mld USD" - podsumował Snow dotychczasowy bilans afery.
W samej metropolitalnej policji wszczęto kilka dochodzeń. Nad rozpracowaniem afery pracują dwie komisje Izby Gmin i regulator rynku mediów Ofcom. Nad wszczęciem dochodzenia zastanawia się urząd ds. malwersacji finansowych na dużą skalę (SFO).
Szef Scotland Yardu Paul Stephenson, który w niedzielnym oświadczeniu poinformował o swoim ustąpieniu, wskazał, że bierze osobistą odpowiedzialność za to, że zatrudnił zastępcę redaktora naczelnego "NotW" Neila Wallisa w charakterze konsultanta ds. PR-u.
Jeśli komisarz ustępuje z powodu zatrudnienia zastępcy redaktora naczelnego, to co z premierem, który zatrudnił szefa zastępcy, czyli samego redaktora naczelnego "NotW" Andy Coulsona? - zinterpretowali jego wypowiedź niektórzy dziennikarze.
Cameron zatrudnił Coulsona w charakterze swego spin doktora, gdy był liderem opozycji w 2007 r., mimo że ostrzegano go przed tym krokiem. Po wyborczym zwycięstwie z ubiegłego roku mianował Coulsona dyrektorem ds. komunikacji na Downing Street. Coulson ustąpił w styczniu br., gdy stało się jasne, że afera podsłuchowa miała znacznie szerszy zasięg niż sądzono.
Ostatnio ujawniono, że już po ustąpieniu Coulson był gościem Camerona w Chequers, oficjalnej, wiejskiej rezydencji premierów. Szef brytyjskiego rządu powiedział, że nadal uważa Coulsona za swego przyjaciela. Mówił, że "dał mu w życiu drugą szansę" i zaufał jego zapewnieniom, że z aferą podsłuchową nie ma nic wspólnego.
Coulson był jednym z pierwszych aresztowanych w obecnej fazie afery podsłuchowej, przesłuchany i zwolniony za poręczeniem.
Opozycyjna Partia Pracy uważa, że Cameron popełnił poważny błąd, zatrudniając Coulsona i powinien za to przeprosić.
- To uderzające, że Paul Stephenson wziął na siebie odpowiedzialność i odpowiedział, dlaczego zatrudnił zastępcę redaktora naczelnego 'NotW' (Wallisa), podczas gdy premier wciąż nie przyjmuje do wiadomości, że popełnił błąd, zatrudniając Coulsona w okresie wstępnego dochodzenia w sprawie afery podsłuchowej i odmawia odpowiedzi na ten temat - powiedziała rzeczniczka Partii Pracy ds. wewnętrznych Yvette Cooper.
Cameron skrócił wizytę w RPA i w środę wypowie się w Izbie Gmin w sprawie afery podsłuchowej. Jednak nawet w jego własnej partii konserwatywnej nie brak osób obawiających się, że z powodu bliskich stosunków z imperium prasowym Murdocha, skandal może mu poważnie zaszkodzić.
"Można sobie wyobrazić sytuację, w której skandal mógłby pogrążyć premiera lub nawet rząd. Po raz pierwszy od 2005 r. niektórzy zaczynają myśleć o życiu bez niego, a to nie jest dobrze" - napisał blogger związany z partią konserwatywną Ian Dale.
Inny konserwatywny blogger Toby Young, choć twardo bronił Camerona, także nie wykluczył, że "Murdoch-apokalipsa" może kosztować go polityczną karierę.
Według politycznego komentatora BBC Iaina Watsona, niczego nie można wykluczać: - Jeszcze kilka tygodni temu dymisja najwyższego rangą szefa policji w całym kraju (Stephensona), ustąpienie dyrektorki wykonawczej dużej grupy prasowej (Brooks), zamknięcie poczytnego tabloidu ("NotW") i śmierć reportera, który nagłośnił podsłuchowy skandal (Hoare'a), byłyby nie do pomyślenia - podsumował Young.