Tchórzewski: Nord Stream 2 to zagrożenie gospodarcze i polityczne. Ale jest alternatywa
Minister energii twierdzi, że budowa Nord Stream 2 uderzy w Ukrainę i Polskę. Zapowiada jednak, że gazociąg Baltic Pipe zwiększy polskie bezpieczeństwo energetyczne.
- Nord Stream 2 to zagrożenie nie tylko gospodarcze, ale i polityczne. Daje możliwość odłączenia gazociągu ukraińskiego, a to daje Rosji możliwość dalszego podboju Ukrainy - podkreślił na antenie TVP Info.
Minister energii twierdzi jednak, że coraz więcej europejskich dostrzega zagrożenie jakie niesie za sobą budowa Gazociągu Północnego 2. Polityk twierdzi jednak, że "jest wątpliwe", by udało się zatrzymać jego budowę. Zdaniem Tchórzewskiego Unia Europejska ma narzędzia prawne, które pozwoliłyby na zaniechanie budowy Nord Stream 2, ale nie ma realnej siły, by do tego doprowadzić. Niemoc Europy ma wynikać głównie z postawy rządu Niemiec, który nie zamierza przeszkadzać w realizacji tego przedsięwzięcia.
Alternatywą wobec Nord Stream 2 ma być Baltic Pipe, który przez Danię i Bałtyk ma dostarczać norweski gaz do Polski. Szef resortu energii zapowiedział, że jego budowa ruszy pod koniec tego roku.
Zobacz także: "Kto nami rządzi?". Była posłanka PiS zdradza jak Szydło została premierem
Nowy gazociąg ma zostać oddany do użytku w 2022 roku. Właśnie wtedy dobiega końca polski kontrakt z Gazpromem.
- Jesteśmy w fazie przygotowań do budowy. Mamy komplet pozwoleń od urzędów niemieckich; czekamy na ostatnie pozwolenia z Danii i Szwecji. Ostateczna trasa Baltic Pipe zostanie ustalona wiosną tego roku - powiedział w rozmowie z wPolityce.pl pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Źródło: tvp.info/wpolityce.pl