Tatry: śmierć w jarze Małej Świstówki
Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli w niedzielę po południu zwłoki turysty, którego poszukiwano w Tatrach od soboty wieczorem w rejonie Czerwonych Wierchów.
Jedna z grup poszukiwawczych odnalazła ciało mężczyzny w jarze Małej Świstówki, poniżej szlaku z Doliny Kościeliskiej na Ciemniak i Czerwone Wierchy. Mężczyzna prawdopodobnie pośliznął się na oblodzonym szlaku i spadł do podstawy ściany.
Zaginięcie samotnego turysty zgłosiła TOPR w sobotę przed godz. 22.00 jego żona. Powiedziała, że mężczyzna wyszedł z Kir, gdzie mieszkają na wczasach, około 13.30 do Doliny Kościeliskiej z zamiarem przejścia Czerwonych Wierchów. Zaginiony nie był doświadczonym turystą, nie był dobrze wyekwipowany i wyszedł w góry zbyt późno - poinformował naczelnik TOPR Jan Krzysztof. (jask)