Tatry. Potężny halny "zdmuchnął" turystkę

Tatry mierzą się z silnymi podmuchami wiatru. Halny jest tak potężny, że zniósł turystkę, która poruszała się szlakiem w kierunku Wołowca.

Akcja ratunkowa trwała 5 godzin. W wyniku upadku z wysokości kobieta doznała obrażeń obu kończyn dolnych.

Stan kobiety jest na tyle poważny, że nie jest w stanie samodzielnie poruszać się dalej. W Tatry poleciało 12 ratowników TOPR.

Tatrzański Park Narodowy od rana informuje o złych warunkach pogodowych spowodowanych silnymi podmuchami wiatru. Momentami halny może pędzić z prędkością nawet 150 km/h.

W związku z taki warunkami poruszanie się po grani w Tatrach może być miejscami wręcz niemożliwe.

"Na niżej położonych szlakach wiatr łamie gałęzie i drzewa, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Odradzamy wyjść w góry w takich warunkach" - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Halny zaczął wiać w nocy z piątku na sobotę. Od wczesnych godzin porannych strażacy odnotowali już kilkanaście interwencji związanych z usuwaniem powalonych drzew i porozrzucanych przedmiotów.

Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, w Tatrach obowiązuje I stopień zagrożenia przed silnym wiatrem. Obowiązuje on dla kilku południowych powiatów w województwach: podkarpackim, małopolskim, śląskim, opolskim oraz dolnośląskim.

Ostrzeżenie pierwszego stopnia oznacza, że należy spodziewać się warunków sprzyjających wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.

Źródło: tatromaniak.pl