Tatry. Kolejna śmierć w polskich górach
Tatry w ostatnich dziewięciu dniach zginęły 4 osoby. Kolejną ofiarą najwyższych polskich gór jest młody mężczyzna, którego ciało zostało odnalezione przez ratowników w rejonie Morskiego Oka.
Według ratowników TOPR mężczyzna spadł najprawdopodobniej z Żabiego Szczytu Niżniego.
Tatry. TOPR zawiadomiony przez rodzinę
Zawiadomienie w zakopiańskiej centrali TOPR złożyli zaniepokojeni członkowie rodziny młodego mężczyzny. Poinformowali ratowników, że nie wrócił z wyprawy w Tatry. Ratownicy odnaleźli jego samochód na Palenicy Białczańskiej, gdzie rozpoczyna się szlak na Morskie Oko. Sygnał z telefonu turysty wskazywał, że znajduje się on w górach.
Ratownicy wyruszyli na poszukiwania jeszcze w nocy. Wraz z nimi na szlak wyszły również psy poszukiwawcze. Około godziny 3.00 w nocy jedna z grup odnalazła plecak i ekwipunek poszukiwanego, a następnie odkryto jego ciało pod skalnymi ścianami Żabiego Szczytu Niżniego. Mężczyzna najprawdopodobniej przemieszczał się poza wyznaczonym szlakiem.
Tatry. Kolejna ofiara
Mężczyzna jest czwartym turystą, który poniósł śmierć w Tatrach w ostatnich dziewięciu dniach. W środę doszło do śmiertelnego wypadku na Orlej Perci. Zginął w nim mężczyzna, który schodził po Granatach w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Wcześniej zginęło dwóch taterników, którzy odpadli od ściany w rejonie Doliny Wielickiej.
Szlaki w Tatrach z uwagi na dobrą pogodę i wysokie temperatury były w ostatnich dniach zatłoczone. W wielu miejscach na szlakach tworzyły się kolejki, co bardzo utrudniało ruch w obu kierunkach.