Tatry. Kolejna śmierć w polskich górach
Tatry w ostatnich dziewięciu dniach zginęły 4 osoby. Kolejną ofiarą najwyższych polskich gór jest młody mężczyzna, którego ciało zostało odnalezione przez ratowników w rejonie Morskiego Oka.
Według ratowników TOPR mężczyzna spadł najprawdopodobniej z Żabiego Szczytu Niżniego.
Tatry. TOPR zawiadomiony przez rodzinę
Zawiadomienie w zakopiańskiej centrali TOPR złożyli zaniepokojeni członkowie rodziny młodego mężczyzny. Poinformowali ratowników, że nie wrócił z wyprawy w Tatry. Ratownicy odnaleźli jego samochód na Palenicy Białczańskiej, gdzie rozpoczyna się szlak na Morskie Oko. Sygnał z telefonu turysty wskazywał, że znajduje się on w górach.
Ratownicy wyruszyli na poszukiwania jeszcze w nocy. Wraz z nimi na szlak wyszły również psy poszukiwawcze. Około godziny 3.00 w nocy jedna z grup odnalazła plecak i ekwipunek poszukiwanego, a następnie odkryto jego ciało pod skalnymi ścianami Żabiego Szczytu Niżniego. Mężczyzna najprawdopodobniej przemieszczał się poza wyznaczonym szlakiem.
Mateusz Morawiecki złamał prawo? Beata Szydło jednoznaczne oceniła decyzję premiera
Tatry. Kolejna ofiara
Mężczyzna jest czwartym turystą, który poniósł śmierć w Tatrach w ostatnich dziewięciu dniach. W środę doszło do śmiertelnego wypadku na Orlej Perci. Zginął w nim mężczyzna, który schodził po Granatach w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego. Wcześniej zginęło dwóch taterników, którzy odpadli od ściany w rejonie Doliny Wielickiej.
Szlaki w Tatrach z uwagi na dobrą pogodę i wysokie temperatury były w ostatnich dniach zatłoczone. W wielu miejscach na szlakach tworzyły się kolejki, co bardzo utrudniało ruch w obu kierunkach.