Taśmy Neumanna. Joachim Brudziński mówi o śp. Pawle Adamowiczu

- To, co Neumann mówi o śp. Adamowiczu, potwierdza po raz kolejny hipokryzję Platformy - uważa szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński. Polityk nawiązuje do taśm, jakie ujawniło TVP Info.

Taśmy Neumanna. Joachim Brudziński mówi o śp. Pawle Adamowiczu
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel
Michał Wróblewski

05.10.2019 15:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Taśmy Neumanna wskazują, że czołowi działacze Platformy Obywatelskiej nie mieli wątpliwości dotyczących Pawła Adamowicza, a bronili go" - stwierdza dziennikarz wPolityce.pl przeprowadzający rozmowę.

Brudziński odpowiada: - Nie tylko Neumann, ale każdy z nich nie mając świadomości, że jest nagrywany mówił szczerze i szczerze wyrażał swoje opinie o Polakach, o ludziach mieszkających poza wielkimi miastami. Słowa: "jak jesteś z nami, to Cię będziemy bronić jak niepodległości", przypominają relacje z południa Włocha, swoistego rodzaju Cosa Nostrę - uważa polityk PiS.

- Neumann mówi bardzo wyraźnie: mnie nie interesuje, czy ktoś jest uczciwy czy nieuczciwy. Liczy się tylko, czy ktoś jest z PO. Taki wniosek i takie domniemanie można wyciągnąć ze słów, które tam padają - dodaje Brudziński.

Jak stwierdza szef sztabu PiS: - A to, co mówi o Adamowiczu potwierdza po raz kolejny hipokryzję. Przecież ci ludzie mieli świadomość, że są bardzo poważne zarzuty wobec prezydenta Gdańska. Po jego dramatycznej i strasznej śmierci bez mała uczynili z niego ikonę uczciwości, demokracji.

Adamowicz broni męża

TVP Info w piątek opublikowało nagrania ze spotkania z lokalnymi działaczami Platformy Obywatelskiej, w którym udział brał szef klubu PO-KO Sławomir Neumann. Słowa, które padły podczas spotkania, wzbudzają ogromne kontrowersje.

Jak mówi na nagraniu z 2017 r. Neumann: "Na wybory idą głosować ludzie, którzy g…o się interesują. Nie wiedzą, kto jest. I będą widzieli w Polsce atakowanych niepisowskich prezydentów z aktami oskarżenia".

"Jeśli będziesz w Platformie, będę cię k.. bronił jak niepodległości” - słychać na nagraniach szefa klubu PO-KO. Neumann mówi też m.in. o przekonaniu, że akty oskarżenia wobec polityków i samorządowców związanych z Platformą nie zaszkodzą partii. Ocenia również, że Komitet Obrony Demokracji to "żadna siła".

O śp. prezydencie Gdańska Neumann mówił: "Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach".

- To nielegalne nagrania prywatnego spotkania sprzed dwóch lat. Słychać na nich przede wszystkim, że PiS zaczyna wykorzystywać służby w walce z opozycją, a teraz okazuje się, że to był początek - mówił WP Sławomir Neumann, szef klubu PO-KO.

- Nie chcę teraz już o tym pamiętać - powiedziała WP Magdalena Adamowicz, żona śp. prezydenta Gdańska.

- To był czas wyborów, w których Platforma Obywatelska wystawiła swojego kandydata na Prezydenta Miasta Gdańska przeciwko mojemu mężowi. To były bardzo trudne politycznie momenty dla Pawła. Podobne wypowiedzi padały również w mediach, i w oczywisty sposób były elementem gry wyborczej - powiedziała w rozmowie z WP Adamowicz.

- Nie chcę teraz już o tym pamiętać i przypominam, że w drugiej turze wyborów prezydenckich PO poparło Pawła Adamowicza. Poza tym, naprawdę sprowadzanie polskiej polityki do nagrań z podsłuchów i potem ich komentowania to nie najlepszy pomysł na wyprowadzenie nas z matni ogarniającej nas politycznej nienawiści w Polsce - dodała europosłanka.

Przypomnijmy, że zarzuty, o którym wspomina Neumann na nagraniu, dotyczą nieujawnienia dochodów i zaniżonego podatku dochodowego. Prokuratura postawiła je Adamowiczowi w sierpniu 2016 r. Z kolei zdaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego Adamowicz w swoim oświadczeniu majątkowym zataił także około 180 tys. zł.

Komentarze (874)