Tarczyński zachwycił brytyjskiego radykała. "Będę bronił Europy przed islamem"
Marsz Niepodległości był okazją do wizyty w Polsce dla wielu prawicowych radykałów. Jeden z nich, Brytyjczyk Tommy Robinson, podczas pobytu w Warszawie rozmawiał z posłem PiS Dominikiem Tarczyńskim. "On nie jest jak nasi politycy. Ja pytam, on mówi prawdę" – podsumował aktywista.
Tommy Robinson, a właściwie Stephen Christopher Yaxley-Lennon to 34-letni aktywista, znany z przeciwstawiania się islamskiej ekspansji w Wielkiej Brytanii i Europie. Urodzony na przedmieściach Londynu Robinson to współzałożyciel Angielskiej i Europejskiej Ligi Obrony (EDL) oraz członek PEGIDY, organizacji walczącej z islamizacją. Przez lewą stronę sceny politycznej – uważany za faszystę, przez skrajną prawicę – za bohatera (za swoją działalność był wielokrotnie aresztowany).
Okazją do wizyty w Polsce, jak i dla wielu prawicowych radykałów z całej Europy, był Marsz Niepodległości. Dzień później Robinson odwiedził Sejm, gdzie dla portalu "The Rebel Media" rozmawiał z Dominikiem Tarczyńskim. Brytyjczyk był zachwycony rozmową z posłem PiS. "On nie jest jak nasi politycy. Ja pytam, on mówi prawdę" – komentował. "Tarczyńskiego usłyszałem w radiu BBC. To było bardzo satysfakcjonujące słyszeć polityka, który mówi prawdę" – ocenił.
Budzący skrajne emocje parlamentarzysta faktycznie nie owijał w bawełnę podczas rozmowy z Robinsonem. – Obiecaliśmy, że ani jeden nielegalny imigrant nie przekroczy polskiej granicy i słowa dotrzymamy – mówił, pytany o to, skąd bierze się wysokie poparcie, jakim cieszy się PiS w Polsce. – Tu nie chodzi o nienawiść i uprzedzenia, tylko o bezpieczeństwo naszych rodzin. Nie dziwię się, że ludzie głosują na polityków, którzy je zapewniają – ocenił.
Tarczyński przekonywał, że niektóre "europejskie elity" nienawidzą Polski za jej zdroworozsądkowe podejście do "szaleństwa", zapoczątkowanego przez Niemcy. – Polska to szaleństwo powstrzyma – zadeklarował, ubolewając nad przedstawianiem Polaków jako faszystów i "antyunijnych antydemokratów". – My jesteśmy po prostu pro-logiczni. Nam chodzi tylko o ludzi, którzy podejmując złe decyzje krzywdzą nas wszystkich. Jestem delegatem do PE i pytam – gdzie jest logika? Choćby w sprawie szariatu. Nikt nie neguje prawa do pokojowej koegzystencji przedstawicieli różnych narodów i religii. Ale pokoju nie ma – mówił poseł PiS.
Tarczyński przekonuje, że rząd pomaga uchodźcom
Polityk zapewniał, że ani on, ani nikt w PiS, w ocenie obecnej sytuacji w Europie nie kieruje się uprzedzeniami czy opiniami, tylko faktami. – Nie ma Polaków wysadzających się w powietrze, nie ma Hiszpanów, którzy masowo zabijają innych. A muzułmanie? Pamiętam ich, niszczących krzyże przed katedrą Westminsterską, krzyczących: szariat zapanuje. I to się dzieje – mówił Tarczyński. – Jeśli pozwalamy im budować tu meczety, niech oni pozwolą nam budować kościoły u siebie. To jest równość. Ale oni nie chcą być równi, chcą być wyżej – ocenił.
Tarczyński stwierdził także, że przyjmowanie "tylu uchodźców" to "samobójstwo": – fizyczne, bo oni zabijają innych ludzi wysadzając się w powietrze. To też samobójstwo dla tożsamości. Poseł potwierdził również słowa premier Szydło, że jeśli Europa się nie obudzi – ginie. – Tu nie chodzi o opinie, a o fakty, twarde dane – zapewnił.
"Jestem radykałem. Tak zostałem wychowany"
Tarczyński przekonywał także w rozmowie z Robinsonem, że Polska nie chce wychodzić z UE, tylko ją zmienić. – Nasz rząd mówi: Unia jest wartością, ale nie w takiej formie. Musimy pamiętać, że jesteśmy równi, że nie jesteśmy dziećmi, których zadowala klepanie po ramieniu – podkreślał. Zdaniem parlamentarzysty wyraźnie widać, że francuski prezydent Emmanuel Macron chce rządzić unią europejską razem z Niemcami. – To się nie stanie. Nie możemy pozwolić na Unie różnej prędkości, musimy być partnerami – zapewnił.
Poseł PiS przyznał też, ż część z miliona przebywających w naszym kraju Ukraińców jest antypolska. – Gdybym mógł, zrobiłbym coś z tym. Póki co, nie doznaliśmy od nich żadnej krzywdy – zaznaczał. Jeszcze ostrzej wypowiedział się o przedstawicielach antify. – Robią to, co komuniści w latach 40. I 50. Sprzedają swoich sąsiadów, przyjaciół, rodziny. Sprzedawali Polskę. Teraz antifa robi to samo za pieniądze Sorosa. Jaka jest różnica? Też sprzedają swoje kraje – powiedział.
Tarczyński drugim Sobieskim
Mocne słowa wypowiadane przez Tarczyńskiego wyraźnie przypadły do gustu Robinsonowi, który przyznał, że widzi w Polsce moc, która może zmienić Unię Europejską. – Widziałem ją wczoraj –powiedział w nawiązaniu do Marszu Niepodległości. – W 1683 Polska obroniła Europę. Wydaje się, że teraz zrobi to znowu… – stwierdził Brytyjczyk. – Jeśli będzie potrzeba… jestem pierwszy, który to zrobi! – zapewnił Tarczyński.