Tarczyński niewybrednie atakuje Schmidt. Posłanka dla WP: poziom rynsztoku
Dominik Tarczyński postanowił nie przejść obojętnie wobec wymiany zdań między Joanną Lichocką i Joanną Schmidt. Gdy posłanka Nowoczesnej skomentowała ogłoszony przez polityk PiS-u bojkot francuskich serów, poseł wtrącił swoje trzy grosze do dyskusji. O jego słowach Schmidt dowiedziała się od WP. - To świadczy o pośle Tarczyńskim - skomentowała.
30.08.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:37
Cała sytuacja rozpoczęła się od wpisu Joanny Lichockiej. "No cóż, nie kupiłam dziś francuskich serów. Pan Macron nie dał mi wyboru. (jutro raczej też nie kupię)" - napisała na Twitterze poseł PiS-u, reagując w ten sposób na ostre słowa Emmanuela Macrona wobec polskiego rządu.
Chociaż wypowiedź francuskiego prezydenta wywołała mieszane opinie, to bojkot posłanki nie spotkał się w internetowej przestrzeni ze zbyt dużym zrozumieniem.
Do grona krytyków jej podejścia dołączyła Joanna Schmidt. "Posłanka Joanna Lichocka powstała z kolan" - napisała na Twitterze.
Jej odpowiedź nie spodobała się Lichockiej. "A Pani, Pani poseł chyba nie..." - odcięła się posłanka PiS-u.
Tarczyński musiał skomentować
Wtedy do wymiany zdań postanowił włączyć się Dominik Tarczyński. Poseł zamieścił na Twitterze zdjęcie ilustrujące wymianę zdań i opatrzył je komentarzem: "Czyżby posłanka Schmidt nadal na klęcząco".
- Nie mogę komentować poziomu rynsztoku - powiedziała w rozmowie z WP Schmidt. Posłanka nie była świadoma wypowiedzi, która od kilkunastu godzin byla opublikowana w internecie. Jak dodała, to "świadczy o pośle Tarczyńskim".
Wróciła afera z wyjazdem na Maderę
Na początku sierpnia polityk Nowoczesnej na swoim twitterowym profilu zamieściła link do tekstu o banerze Nowoczesnej w centrum Poznania. Informował on o tym, którzy posłowie PiS głosowali za zmianą ustawy o Sądzie Najwyższym. Znajdowało się też na nim hasło: "Będziemy pamiętać".
Schmidt do odnośnika dołączyła swój komentarz. "W Poznaniu PiS nie przejdzie. A w innych miastach? Dziękuję za wsparcie akcji #Będziemy Pamiętać" - napisała.
Do posta posłanki odniósł się Tarczyński. Wytknął jej aferę z wylotem na Maderę. "Asiu, czy widok twojej maderskiej bielizny na billboardach także będzie odpowiednim politycznym PR? 'Nikt oprócz Ryśka nie przejdzie!'" Żenada - zaznaczył.
Przypomnijmy, że kiedy opozycja okupowała salę sejmową, Petru i Schmidt wyjechali na Maderę. Sprawa ciągnie się za nimi do dziś, wiele osób nie potrafi im tego zapomnieć.
Interwencja Petru
Na komentarz Tarczyńskiego nie pozostał obojętny Petru, prywatnie partner Schmidt, co oboje w końcu przyznali. "Najwyższy czas ignorować posłów przekraczających granice dna" - napisał o Tarczyńskim.
Poseł PiS i tym razem postanowił nie siedzieć cicho. "Ryszard zanurkował głęęęboko, a teraz ten moralista chce mi mówić o granicach dna? Rysiu, powiedz to swojej żonie, maderowy puczysto" - podkreślił.