Talibowie ostro o ataku USA. Mówią o rannych
Talibowie zabrali głos po ataku odwetowym USA, który miał miejsce w Afganistanie. Jak przekazali Amerykanie, zginęło dwóch członków ISIS-K, którzy mieli planować dalsze zamachy. Według talibów, w wyniku ataku ranni zostali także cywile.
- Amerykanie powinni byli nas poinformować przed przeprowadzeniem tego nalotu. To był wyraźny atak dokonany na terytorium Afganistanu - przekazał w sobotę rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid.
Afganistan. Talibowie potępili atak USA. Mówią o rannych
Jak dodał, w wyniku ataku odwetowego USA na terenie Afganistanu są też ranni wśród cywili. - Zginęły dwie osoby, ranne zostały również dwie kobiety i dziecko - mówił Mudżahid w rozmowie z agencją Reutera.
Atak ze strony Ameryki to odwet na członkach odłamu Państwa Islamskiego ISIS-K, którzy w czwartek 26 sierpnia dopuścili się przeprowadzenia dwóch zamachów w pobliżu lotniska w Kabulu.
Wrzawa po wpisie Zbigniewa Ziobry. Michał Woś tłumaczy
Atak USA w Afganistanie. Pentagon: Zginęło dwóch członków ISIS-K
Zginęło wtedy 13 żołnierzy amerykańskich. Szacuje się, że zginęło wtedy również nawet 170 cywili. W wyniku ataku USA zginęło dwóch członków grupy ISIS-K. To o nich w rozmowie z Reuterem mówił rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid.
W rozmowie rzecznik ponownie zapewnił, że talibowie prowadzą działania w celu szybkiego sformułowania nowego rządu Afganistanu. Jak podkreślił Mudżahid, jego skład ma zostać ogłoszony w najbliższym tygodniu. Dodał też, że talibowie wybrali już wielu urzędników, w tym gubernatorów i komendantów policji w 33 z 34 prowincji Afganistanu. Na razie nie wiadomo, czy w nowym rządzie zasiądą kobiety.
Rzecznik zapewnił też, że po opuszczeniu lotniska w Kabulu przez Amerykanów, operowanie portem lotniczym przejmą talibowie. Jak tłumaczył, ruch ma wystarczająco dużo członków, by zapewnić ruch lotniczy, możliwe jednak, że potrzebna okaże się pomoc ze strony Kataru lub Turcji.
Źródło: PAP