Odwet USA za zamach w Kabulu. Nowe informacje z Pentagonu
USA przeprowadziły atak na Państwo Islamskie w Afganistanie. Teraz Pentagon podaje nowe informacje o akcji, która jest odwetem za śmierć 13 żołnierzy, którzy zginęli na lotnisku w Kabulu.
28.08.2021 18:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Atak przeprowadzono we wschodniej części Afganistanu. Wojskowy dron sił Stanów Zjednoczonych "zneutralizował cel".
Afganistan. USA szykuje odwet
W wyniku ataku zginęło dwóch ważnych członków dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie Prowincji Korasan (ISIS-K), a jeden został ranny.
O sprawie poinformował w sobotę rzecznik Pentagonu John Kirby. Nie podał jednak tożsamości terrorystów. Dodał jedynie, że zabici nie należeli do przywództwa grupy, ale brali udział w planowaniu i przygotowaniu przyszłych zamachów.
Kirby podkreślił, że uderzenie nie wyeliminowało groźby kolejnych ataków terrorystycznych. Według rzecznika Pentagonu "strumień informacji o zagrożeniu" jest wciąż aktywny.
Zamach w Kabulu. Przyznało się Państwo Islamskie
W czwartek 26 sierpnia w Kabulu doszło do serii eksplozji. To efekt zamachów samobójczych, do których doszło w pobliżu lotniska w stolicy Afganistanu. Zginęło co najmniej 170 Afgańczyków i 13 żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych.
Do przeprowadzenia ataków przyznało się Państwo Islamskie, a właściwie jej afgańska filia o nazwie ISIS-Khorosan. Jak powiedział WP Piotr Łukasiewicz, uczestnik misji stabilizacyjnej w Iraku, ambasador Polski w Afganistanie w latach 2012-2014, celem grupy ISIS-Khorosan jest ośmieszenie talibów, doprowadzenie do destabilizacji i chaosu.
- Od 2015 Khorosan był mocno zdziesiątkowany, do czego doprowadziły działania Amerykanów. Grupa wyspecjalizowała się za to w zamachach terrorystycznych, często brali w nich udział terroryści-samobójcy. Niektóre z nich były wyjątkowo brutalne i krwawe - mówił dyplomata w rozmowie z WP.