Talibowie nadal w Kunduzie
Mimo amerykańskich bombardowań, talibowie nadal bronią się w Kandaharze i trzech sąsiednich prowincjach. Pod Kandaharem trwają walki miejscowych plemion pasztuńskich z arabskimi bojownikami wspierającymi talibów. Pasztunów wspiera amerykańskie lotnictwo.
Zdaniem jednego z przedstawicieli fundamentalistów Maulviego Nadżibullaha, bombardowania nie zaszkodziły jego wojskom. Talibowie nadal w pełni kontrolują kandaharskie lotnisko.
Amerykanie intensywnie bombardowali też w poniedziałek bazę terrorystyczną al-Qaedy w Tora Bora pod Dżalalabadem. Prawdopodobnie ukrywa się tam saudyjski terrorysta Osama bin Laden. Tak twierdzi Hadżi Mohammad Zaman, dowódca Sojuszu Północnego w prowincji Nangarhar. Powiedział on agencji AFP, że bin Laden przesłał mu z gór wiadomość. Komendant Zaman doniósł też, że w wyniku trwających od 3 dni nocnych bombardowań okolic Dżalalabadu przez amerykańskie samoloty zginęło ok. 100 cywilów, zaś 200 zostało rannych.
Kilka tysięcy talibów broni się jeszcze w wielu miejscach na terenach opanowanych przez Sojusz Północny - oświadczył rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Stufflebeem. Rzecznik amerykańskiego Ministerstwa Obrony powiedział na konferencji prasowej, że talibowie mają co najmniej 4 punkty oporu na północy Afganistanu, na zachód i wschód od Mazar-i Szarif. Samo miasto zostało opanowane przez opozycyjne wojska Sojuszu Północnego prawie miesiąc temu. (miz)