PolskaTakże organizacje międzynarodowe bronią urzędu pełnomocnik ds. równego statusu

Także organizacje międzynarodowe bronią urzędu pełnomocnik ds. równego statusu

Organizacje kobiece domagają się, by premier cofnął decyzję o podporządkowaniu pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn ministrowi polityki społecznej. Na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie feministki zaprezentowały listy do premiera, także od organizacji międzynarodowych, by nie degradował urzędu i nie ograniczał kompetencji pełnomocnika.

Przedstawicielki organizacji kobiecych wystosowały też list do wicepremier Izabeli Jarugi-Nowackiej z prośbą o wstawienie się u premiera i poparcie ich starań o utrzymanie urzędu. Do samego premiera apelują o spotkanie i wyjaśnienie, czemu od 2005 roku pełnomocnik ma być tylko podsekretarzem stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej, jak we wtorek zdecydował rząd.

Jeden z listów do premiera napisało Europejskie Lobby Kobiet, zrzeszające około 400 organizacji kobiecych z krajów UE. Pod drugim podpisało się kilkanaście przedstawicielek organizacji, które brały udział w grudniowej konferencji w Genewie, poświęconej realizacji zobowiązań państw w zakresie polityki wobec kobiet.

Właśnie w trakcie trwania tej konferencji, na której rząd polski (Polskę reprezentowała minister Magdalena Środa) chwalił się swoimi dokonaniami w zakresie równości płci (...) podjęto decyzję o degradacji pełnomocnika - powiedziała szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Wanda Nowicka.

Dodała, że "potraktowanie pani minister Środy jak mebla, który można sobie spokojnie przesuwać z jednego departamentu do drugiego jest czymś, z czym organizacje kobiece się nie pogodzą". W ocenie Nowickiej, takie postępowanie świadczy o lekceważącym stosunku rządu do problematyki równościowej, do czego ogromną wagę przywiązuje UE i ONZ.

Wtórowała jej Agnieszka Grzybek z Ośrodka Informacji Środowisk Kobiecych. Na konferencji w Genewie Holandia, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej, przedstawiła bardzo mocne stanowisko, opowiadając się za powoływaniem i wzmacnianiem niezależnych urzędów, które będą miały wystarczający budżet i będą ulokowane na jak najwyższym szczeblu w hierarchii rządowej - powiedziała.

Feministki zaznaczyły, że nadal będą zabiegać, także u premiera, o podniesienie rangi urzędu m.in. przez umocowanie go ustawą i uczynienie niezależnym od aktualnej sytuacji politycznej. (Przewiduje to projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn - PAP). Ich zdaniem, przeniesienie pełnomocnika ds. równego statusu do resortu polityki społecznej ograniczy jego kompetencje i zakres działań do problematyki polityki społecznej i rynku pracy; pełnomocnik straci niezależność i samodzielność.

Prof. Małgorzata Fuszara z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych oceniła, że w Polsce oczekuje się, że to organizacje pozarządowe będą monitorowały działania na rzecz równouprawnienia, podczas gdy w krajach UE jest tak, że właśnie tym ma się zajmować pełnomocnik rządu bądź minister ds. równego statusu. Z całą pewnością, kiedy jest niezależny, podległy bezpośrednio pod premiera, może to robić lepiej niż wtedy, kiedy podlega jakiemuś ministrowi - podkreśliła.

W czwartek Środa zapowiedziała, że złoży dymisję, jeśli premier nie cofnie decyzji o przeniesieniu pełnomocnika do MPS. Premier zapowiedział, że ponownie rozważy swoją decyzję. Rząd ma zająć się sprawą pełnomocnika prawdopodobnie na najbliższym posiedzeniu.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)