Taksówkarz odebrał poród - dziecko dostało jego imię
1000 zł od prezydenta otrzymał Andrzej Sztuczyński, który w swej taksówce pomógł przyjść na świat chłopczykowi bydgoszczanki. Matka, w podziękowaniu za pomoc, nadała synkowi imię Andrzej.
12.02.2010 | aktual.: 12.02.2010 19:14
Dzielny taksówkarz został wyróżniony w bydgoskim ratuszu za swą postawę w czwartkowe popołudnie, kiedy to wioząc kobietę w zaawansowanej ciąży ze Szwederowa do Szpitala Miejskiego na Kapuściskach - nie zdążył dojechać. Gdy kobiecie odeszły w taksówce wody płodowe, zatrzymał się przed szpitalem i - niczym położnik - pomógł przyjść na świat chłopczykowi.
Poza nagrodą pieniężną, Konstanty Dombrowicz podarował Andrzejowi Sztuczyńskiemu piłkę do tenisa z autografem Agnieszki Radwańskiej oraz promocyjne upominki z logo miasta.
Mama chłopca postanowiła dać mu na imię Andrzej, na cześć dzielnego taksówkarza. A korporacja, w której pracuje Andrzej Sztuczyński, postanowiła ufundować wózek dla niemowlaka oraz zapewnić mu w przyszłości pracę jako taksówkarz.
Polecamy wydanie internetowe www.bydgoszcz.naszemiasto.pl