Takich zdjęć w Rosji już nie można publikować. Będą grzywny
Władze w Rosji zaczęły nakładać grzywny za publikowanie filmów z ataków ukraińskich dronów. Kary obowiązują już w 12 obwodach, co ma na celu ograniczenie dostępu do informacji o skutkach nalotów.
Władze lokalne w Rosji podjęły decyzję o nakładaniu grzywien na osoby publikujące w mediach filmy ukazujące skutki ataków dronów z Ukrainy. Jak informuje portal dziennika "Kommiersant", kary te obowiązują już w co najmniej 12 obwodach. "Wizerunki pokazujące rezultaty ataku dronów stanowią kluczową informację wykorzystywaną do oceny skuteczności nalotu i do planowania przyszłych ataków" - przekazał pracownik administracji obwodu kałuskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie bazy przed i po ataku Ukrainy. Pokazano zdjęcia satelitarne
Dlaczego wprowadzono kary?
Przed dwoma laty w Rosji pojawił się projekt wprowadzenia na szczeblu federalnym kar za publikowanie filmów z ataków dronów. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu, ale od początku ubiegłego roku w niektórych obwodach zaczęto wprowadzać odpowiedzialność administracyjną za rozpowszechnianie takich materiałów. Grzywny dla osób fizycznych najczęściej zaczynają się od 1 tys. rubli (ok. 47 zł), dla osób prawnych - od 50 tys.
Odpowiedzialność wprowadzana jest według schematu: najpierw do lokalnego kodeksu administracyjnego wprowadza się artykuł o naruszeniu decyzji sztabu operacyjnego, a następnie sam sztab zakazuje obywatelom publikowania materiałów filmowych pokazujących ataki i ich skutki. "Kommiersant" obliczył, że grzywny są obecnie nakładane na mieszkańców co najmniej 12 obwodów.
Źródło: "Kommiersant"