Inflacja omija sejmową restaurację? Jachira pokazała ceny
Posłowie mogą stołować się w sejmowej restauracji. Tam ceny są o wiele niższe w stosunku do innych knajp w Warszawie. Przedstawiła je Klaudia Jachira.
Klaudia Jachira opublikowała zdjęcie z lokalu, "gdzie nie ma inflacji, a wszyscy dostają podwyżki". Przedstawiła też ceny niektórych pozycji z menu.
Ceny z sejmowej restauracji. Klaudia Jachira ujawnia
Polityk przekazała, że za kompot w tej knajpie trzeba zapłacić 1 zł, a za kawę i zupę 3 zł. Cena drugiego dania to 12 zł. Lunch kosztuje 14 zł. Do tego cena za surówkę to 4 zł, a ciastka 5 zł.
Jachira nie podała nazwy tego miejsca. "Kto zgadnie, gdzie to jest" - zapytała polityk. Serwis "Super Expressu" wskazał jednak, że jest to sejmowa restauracja.
Musimy przyznać, że te ceny są wyjątkowo niskie jak na restauracje w Warszawie. W stołecznej knajpie z polską kuchnią za zupę trzeba zapłacić około 12 zł. Ceny dania głównego wahają się od około 20 do nawet 40 zł. Kawa to koszt rzędu około 10-12 zł.
Zobacz też: "To nie do przyjęcia!". Burza po słowach Dziambora. Siemoniak ma teorię
Inflacja w Polsce. Rekordowy wskaźnik
Przypomnijmy, że wedle danych opublikowanych przez GUS, inflacja w październiku w Polsce wyniosła 6,8 procent. Jest to najwyższy wskaźnik od 20 lat. Co więcej, eksperci spodziewają się większych wzrostów.
- Problem inflacji i gwałtownego wzrostu cen to zdecydowanie największy problem Prawa i Sprawiedliwości - powiedział w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski prof. Antoni Dudek.
- To zmartwienie na kilka lat. Ale te kilka to mogą być 2-3 lata, ale może być także 7-8 lat. Uważam, że spadek poparcia PiS w sondażach to w głównej mierze kwestia drożyzny - dodał politolog.