W dobie inflacji ceny w posiłków w restauracjach wzrosły o niebagatelne kwoty. Okazuje się jednak, że jest takie miejsce, w którym czas się zatrzymał - to sejmowa stołówka. Politycy mogą liczyć na obiady, które nie nadszarpną ich portfelów.
Restauracja sejmowa od lat zwraca uwagę niskimi cenami jedzenia dla parlamentarzystów. Tym razem lokal znalazł się pod lupą z powodu zakupów smakołyków kupowanych do kuchni dla polityków.
Niektórzy posłowie z Komisji Finansów Publicznych uważają, że ceny posiłków w Sejmie są za niskie. Wobec niezadowolenia ze strony parlamentarzystów rozważa się zmianę obowiązujących stawek.