Tak zabił Osamę Bin Ladena. Żołnierz zdradza szczegóły akcji
- Potrzebowałem mniej niż sekundę na decyzję – zaczyna swoją opowieść były żołnierz amerykańskiej marynarki, Robert O'Neill. Wojskowy podzielił się szczegółami akcji wymierzonej we wroga numer jeden USA – Osamę Bin Ladena.
Robert O'Neill po raz pierwszy zdecydował się zdradzić szczegóły akcji przeprowadzonej w maju 2011 roku w chronionej rezydencji w Abbottabadzie (Pakistan).
W swojej książce „The Operator” były wojskowy opowiedział o chwili, w której oddał dwa decydujące strzały do lidera Al-Kaidy.
Czytaj także: Akcja antyterrorystyczna w Londynie
- Spojrzałem w prawo w stronę drugiego pokoju. Osama Bin Laden stał tuż obok wejścia, naprzeciw łóżka. Był wyższy i szczuplejszy niż to sobie wyobrażałem. Tak samo jego broda – krótsza, a włosy bardziej siwe – opowiada O'Neill.
- Naprzeciw niego stała kobieta. Ręce trzymał na jej ramionach. Decyzję podjąłem w mniej niż sekundę. Wycelowałem ponad prawym ramieniem kobiety i pociągnąłem dwukrotnie za spust. Bin Laden upadł. Oddałem jeszcze jeden strzał. Tym razem w głowę. Dla pewności – zwierza się były marine.
Czytaj także: Oficer Bundeswehry zatrzymany pod zarzutem terroryzmu