Tak londyńska Polonia oddała hołd żołnierzom AK
Mieszkający w Londynie Polacy złożyli hołd żołnierzom Armii Krajowej na cmentarzu Gunnersbury w zachodniej części miasta. Akcje patronuje 92-letnia Marzena Schejbal, która w czasie powstania była łączniczką i sanitariuszką.
Organizatorem corocznej akcji upamiętniającej Powstanie Warszawskie jest fundacja "Poland Street" zrzeszająca Polaków mieszkających na Wyspach.
Uczestnicy akcji złożyli ponad 70 wiązanek biało-czerwonych goździków na grobach weteranów walczących o wolną Polskę w czasie II wojny światowej. Wolontariusze Poland Street mają skatalogowane groby Powstańców, w sierpniu na każdym z nich składają kwiaty, a w listopadzie starannie je czyszczą.
"Nie wszyscy mają tutaj swoje rodziny, więc nie ma kto się tymi grobami zająć. AK-owców i Powstańców ubywa, ktoś musiał to zacząć robić" - powiedział jeden z wolontariuszy w rozmowie z serwisem "naszdziennik.pl".
Akcję patronuje Marzena Schejbal, mieszkająca w zachodniej części Londynu.
"Wolontariusze bardzo się do tego zapalili i od tamtej pory co roku już pilnują, przypominają mi. Ja tylko udzielam swego lokum, żeby te kwiatki poukładać, powiązać, przygotować i potem razem wybieramy się na cmentarz i rozkładamy. Potem robimy sobie wspólne zdjęcie, a na koniec czasem się zdarza, że jak jest więcej czasu i ładna pogoda, to wstępujemy gdzieś, żeby odpocząć, napić się piwa i powspominać" - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Marzena Schejbal ma 92-lata, w czasie Powstania była łączniczką i sanitariuszką w batalionie "Łukasiński".