Tajne więzienia CIA w Polsce
W styczniu 2014 roku "Washington Post" napisał m.in., że Polska miała dostać w 2003 roku od USA 15 mln dolarów za udostępnienie Amerykanom ośrodka w Kiejkutach. Podejrzenia, że w Polsce mogły być tajne więzienia CIA podała w 2005 roku organizacja Human Rights Watch. Według niej miało się ono znajdować się na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach.
Po tych doniesieniach polscy politycy ze wszystkich opcji politycznych zaprzeczali tym informacjom. Sprawą zainteresował się Europejski Trybunał Praw Człowieka i Parlament Europejski, którego europosłowie badali sprawę tajnych więzień CIA w Europie Środkowej.
Śledztwo prokuratury
W 2008 roku prokuratura rozpoczęła śledztwo, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.
W marcu 2012 r. "Gazeta Wyborcza" napisała, że Prokuratura Apelacyjna w Warszawie postawiła zarzut w sprawie tajnych więzień CIA byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu. Według "GW", chodziło o przekroczenie uprawnień oraz naruszenie prawa międzynarodowego przez "bezprawne pozbawienie wolności" i "stosowanie kar cielesnych" wobec jeńców wojennych.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
Pod koniec lipca 2015 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska ma zapłacić zadośćuczynienie Palestyńczykowi Abu Zubajdzie i Saudyjczykowi Abd al-Rahim al-Nashiriemu. Trybunał przyznał im po 100 tys. euro za naruszenie przez Polskę Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Mężczyźni twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali osadzeni w tajnym więzieniu CIA w Polsce. Tam mieli być torturowani przez CIA, a wszystko to za przyzwoleniem polskich władz. Polska odwołała się od tego wyroku.
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski