Tajna chińska baza ujawniona w ZEA. Wyciekły nowe dokumenty

Amerykańskie służby szpiegowskie wykryły budowę w podejrzanym chińskim obiekcie wojskowym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich w grudniu ubiegłego roku. Niemal dokładnie rok po tym, jak Chiny ogłosiły wstrzymanie tych działań z powodu obaw zgłaszanych przez Stany Zjednoczone.

chiński terminal COSCO Shipping Ports Limited (CSP) Abu Zabi w porcie Khalifa, Zjednoczone Emiraty Arabskie
chiński terminal COSCO Shipping Ports Limited (CSP) Abu Zabi w porcie Khalifa, Zjednoczone Emiraty Arabskie
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Su Xiaopo
oprac.  MUP

"The Washington Post" dotarł do tajnych dokumentów z materiałów wywiadowczych, które wyciekły na platformę komunikacyjną Discord.

"Działania prowadzone w porcie w pobliżu Abu Zabi należą do czynności w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w które zaangażowane jest chińskie wojsko. Amerykański wywiad monitorował to, obawiając się, że ZEA, które od dawna są partnerem USA w dziedzinie bezpieczeństwa, zacieśniają stosunki z Chinami kosztem interesów Waszyngtonu" - czytamy w amerykańskim dzienniku.

Jak podkreśla gazeta, szczegóły dotyczące programu nadzoru powietrznego Pekinu i planów opracowania naddźwiękowych dronów, pojawiają się w czasie wzmożonych napięć między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Oba kraje walczą o globalne wpływy i zasoby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa broń Turcji. TAI Hurjet nagrany podczas testów

Chiński, zaawansowany "Projekt 141"

Wysiłki Pekinu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich są częścią kampanii Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA) mającej na celu zbudowanie do 2030 roku globalnej sieci wojskowej obejmującej 10 punktów wsparcia logistycznego i pięć baz zamorskich, wynika z ujawnionych dokumentów. Została nazwana ona przez chińskich urzędników wojskowych "Projektem 141". Wyciekła również mapa przedstawiająca inne obiekty planowane w Azji Południowo-Wschodniej, na Bliskim Wschodzie i w całej Afryce.

Jak przekazuje "The Washington Post" amerykańscy urzędnicy są zaniepokojeni tymi doniesieniami.

– W administracji są ludzie, którzy uważają, że ZEA zasadniczo zdecydowały się na współpracę z nami. Nie wierzę w to – mówi wysoko postanowiony urzędnik.

– Przywódcy ZEA "uważają, że Chiny są teraz niezwykle ważne i rosną w siłę na Bliskim Wschodzie" – dodał urzędnik.

Rzecznik ambasady chińskiej w Waszyngtonie Liu Pengyu powiedział, że obawy USA dotyczące obiektów wojskowych Chin są nieuzasadnione.

Wybrane dla Ciebie
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy