Osuwające się zwały ziemi - wywołane obfitymi opadami deszczu, jakie wystąpiły w sobotę rano - pogrzebały wiele domów, zniszczyły drogi i uwięziły mieszkańców rejonu położonego w prowincji Pechabun, w odległości 345 km na północ od stolicy Tajlandii, Bangkoku.
W akcji ratunkowej na terenach objętych powodzią bierze udział ponad tysiąc żołnierzy oraz rodziny zaginionych. Ciągle szukamy. Mamy nadzieję, że później uda się kogoś odnaleźć - powiedział Piyarat Toopwong z ekipy ratunkowej.
Zniszczonych zostało ponad 70, głównie drewnianych domów, 400 osób pozostało bez dachu nad głową.
W maju w prowincji Phrae podczas ulewnych deszczów śmierć poniosło 30 osób. (an)