Tajemnicze wyznanie Joanny Lichockiej ws. Krystyny Pawłowicz. Mówi o "celnym ciosie, który ją zabolał"
- Byłam pełna podziwu. To niezwykle dzielna osoba - twarda, zdecydowana, mądra. Nie powiem kiedy, ale był jeden moment, kiedy widziałam, że jeden z ciosów był wymierzony celnie, że ją bardzo zabolało. Ale otrząsnęła się, nie wypłynęło to na jej postawę. Jest twardą, odważną, dzielną kobietą - mówiła Joanna Lichocka (PiS) w programie "Tłit", komentując hejt pod adresem Krystyny Pawłowicz zanim została kandydatką PiS na sędziego TK. - To spodobało się Kaczyńskiemu, ta waleczność? - pytał Marek Kacprzak. - Jej wiedza. To jedna z najwybitniejszych prawniczek w Polsce, jedna z najlepszych konstytucjonalistek - wskazała Lichocka. Pytana, czy prezes PiS dzwoni do Pawłowicz po porady prawne, odpowiedziała: "Moim zdaniem przez 4 lata niejednokrotnie była jedną z osób, które miały decydujący głos w różnych rozwiązaniach legislacyjnych".
Już złożyła gratulacje pani profes… Rozwiń
Transkrypcja: