Znów to zrobią? Tajemnicza zapowiedź Zełenskiego
Minął zaledwie tydzień od ostatniego ataku na most Krymski, a już pojawiły się sugestie, że przeprawa może być znowu ostrzelana. - Rosyjscy okupanci powinni wrócić z Krymu do Rosji, póki most Krymski jeszcze jako tako funkcjonuje - oświadczył w środę Wołodymyr Zełenski.
27.07.2023 | aktual.: 27.07.2023 06:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Ukrainy zapewnił, że Krym, podobnie jak cała Ukraina, "będzie wolny i będzie go można reintegrować z resztą kraju dość szybko". - Rosja przegra tę wojnę i ani jedna rakieta jej nie uratuje - podkreślił Zełenski.
We wtorek zamiary Kijowa co do przyszłości mostu Krymskiego wprost wyraził szef ukraińskiego resortu obrony. - Będziemy nadal atakować okupowany Krym i most, który łączy półwysep z Rosją - oświadczył Ołeksij Reznikow.
- To normalna taktyka, aby zakłócić logistykę wroga, powstrzymać możliwości transportu amunicji, paliwa, żywności itd. Dlatego użyjemy tej taktyki - wyjaśnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: premier Ukrainy uderzył w Polskę. Stanowcza reakcja posła
Grad rosyjskich pocisków. Alarm w Ukrainie
Tymczasem na froncie wciąż toczą się zacięte walki. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła w środę wszystkie 36 pocisków manewrujących, które wystrzeliła armia Putina.
Pociski manewrujące - 33 rakiety Ch-101/Ch-555 i trzy Kalibry - zostały wystrzelone z ośmiu bombowców strategicznych Tu-95MS.
Rakiety weszły w przestrzeń powietrzną Ukrainy od południowego wschodu i skierowały się na zachód, po czym stale zmieniały kierunek. Walczyły z nimi wojska rakietowe, mobilne grupy ogniowe, lotnictwo i obrona przeciwlotnicza innych rodzajów sił zbrojnych.
Oprócz tego, siły rosyjskie odpaliły z samolotów MiG-31K cztery pociski aerobalistyczne Ch-47 Kindżał w kierunku obwodu chmielnickiego na zachodzie Ukrainy. Informacji o skutkach tego ataku jeszcze nie podano.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP