Tajemnicza śmierć mężczyzny w porsche. Rozwikłano zagadkę
22 kwietnia, na warszawskiej Ochocie, na parkingu między biurowcami, znaleziono ciało mężczyzny w porsche. Śledczym udało się rozwiązać zagadkę związaną z jego śmiercią.
Co musisz wiedzieć?
- Ciało 36-letniego mężczyzny znaleziono 22 kwietnia rano w białym porsche na parkingu przy Al. Jerozolimskich w Warszawie.
- Śledczy zabezpieczyli przy nim mienie znacznej wartości, w tym dużą ilość gotówki.
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie 25 czerwca 2025 r., nie znajdując dowodów na udział osób trzecich.
Na parkingu między biurowcami przy Al. Jerozolimskich w Warszawie, 22 kwietnia około godz. 6 rano, przechodzień zauważył w białym porsche nieprzytomnego mężczyznę. Gdy na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, okazało się, że mężczyzna nie żyje - informował serwis miejskireporter.pl
Jak przekazał serwisowi fakt.pl prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zmarły to Polak. Przy zmarłym zabezpieczono "mienie znacznej wartości", czyli sporo gotówki.
Jakie były ustalenia śledczych w sprawie śmierci w porsche?
Śledczy zabezpieczyli nagrania z pobliskiego monitoringu. Prokuratura poinformowała, że po ich analizie stwierdzono, że kamery nie zarejestrowały żadnych niepokojących zdarzeń.
Kluczowe w rozwiązaniu zagadki śmierci mężczyzny okazały się wyniki sekcji zwłok. - Ustalenia poczynione w toku postępowania pozwoliły ustalić, że przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca, przy czym nie można wykluczyć, że nastąpiło ono z powodu przedawkowania narkotyków – przekazał prok. Piotr Antoni Skiba.
W sprawie śmierci 36-latka wszczęto śledztwo, jednak brak dowodów na udział osób trzecich przesądził o dalszych losach postępowania - sprawa została umorzona.
Źródło: miejskireporter.pl, fakt.pl