Tajemnicza śmierć mężczyzny przy szpitalu w Rybniku
Policja i prokuratura badają sprawę tajemniczej śmierci 32-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono obok budynku szpitala w Rybniku. Mężczyzna miał zgłosić się do lekarza, ten po postawieniu diagnozy odesłał go do domu - informuje rmf24.pl
Policję o śmierci mężczyzny zawiadomili bliscy ofiary. Poinformowali ich, że mężczyzna miał zgłosić się do lekarza, bo odczuwał ból w klatce piersiowej. Lekarz odesłał go do domu stwierdzając, że prawdopodobnie ma zapalenie oskrzeli. Mężczyzna jednak nigdy tam nie dotarł. Bliscy, którzy rozpoczęli poszukiwania, odnaleźli go obok szpitalnego budynku. Był nieprzytomny.
Na miejsce wezwano pogotowie, 32-latka przewieziono do szpitala, ale reanimacja nie przyniosła skutku.
Sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy zabezpieczyli już dokumentację medyczną. Czekają na wyniki sekcji zwłok mężczyzny, która powinna udzielić odpowiedzi na pytanie, co było powodem śmierci mężczyzny.