Tajemnicza konstrukcja wokół mostu Krymskiego
Rosjanie prowadza prace budowlane wokół mostu Krymskiego. - Może to być zarówno konstrukcja ochronna, jak i techniczna - stwierdził rzecznik Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Dmytro Pletenczuk. Jej dokładne przeznaczenie pozostaje jak na razie zagadką.
Rzecznik Sił Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy Dmytro Pletenczuk poinformował, że rosyjscy okupanci wznoszą wokół mostu krymskiego tajemniczą konstrukcję, której przeznaczenie jest wciąż niejasne.
- Nie jestem jeszcze gotowy, aby podać w 100 proc. zweryfikowaną informację, co dokładnie się tam buduje - podkreślił Pletenczuk w rozmowie z agencją UNIAN.
Jedna z hipotez zakłada, że konstrukcje to bariery przeciwsztormowe. Wojskowy wskazuje, że Rosjanie mają wobec tego bardzo mało czasu na ich ukończenie, gdyż sezon zaraz się rozpoczyna. Zdaniem Pletenczuka to jednak mało prawdopodobne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Generał alarmuje ws. Ukrainy. "To byłaby katastrofa"
Rosjanie umacniają obronę mostu
Ponadto Rosjanie rozmieszczają wokół mostu liczne systemy przeciwlotnicze, które mają zabezpieczyć przeprawę przed atakami z powietrza. - Półwysep jest w jak największym stopniu usiany systemami obrony powietrznej. Bo dla okupantów ma to nie tylko znaczenie pragmatyczne, ale także symboliczne. Sakralizowali oni zarówno most Krymski, jak i sam Krym. Dla nich jest to kluczowa lokalizacja - podkreślił wojskowy.
- Krym jest węzłem logistycznym. Ponadto, mimo że obecnie jego funkcjonowanie jest praktycznie niemożliwe, baza morska na Krymie pozostaje główną bazą morską Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej - wskazał.
Pletenczuk stwierdził ponadto, że obronę Półwyspu Krymskiego jak i mostu stanowią m.in. systemy S-300, S-400, a nawet system S-500. Rzecznik sił morskich wskazał także na rozmieszczenie dodatkowych systemów Pancyr. - Widzieliśmy już, jak potrafią "skutecznie" odpierać ataki - zadrwił ukraiński wojskowy.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski