Tajemnice Route 66 w Arizonie. Dzikie osły, spektakularne zakręty i żywy pomnik

Route 66 to jedna z najbardziej kultowych tras w USA, a jej odcinek w Arizonie kryje wiele wyjątkowych atrakcji, które warto zobaczyć podczas amerykańskiego road tripu. Które miejsca zasługują na szczególną uwagę?

Route 66 to najpopularniejsza amerykańska trasaRoute 66 to najpopularniejsza amerykańska trasa
Źródło zdjęć: © Canva

Route 66 to ikona amerykańskiej kultury i symbol wolności na czterech kołach. Ta legendarna trasa, nazywana często "Główną ulicą Ameryki", przyciąga turystów z całego świata, chcących przeżyć prawdziwy road trip przez serce Stanów Zjednoczonych.

W Arizonie znajduje się jeden z najbardziej niezwykłych i widowiskowych odcinków Route 66 – Arizona Sidewinder, który łączy zapierające dech w piersiach krajobrazy, dziką przyrodę oraz fascynujące historie lokalnych mieszkańców. Jeśli planujesz wyprawę w amerykański Zachód, ten fragment drogi na pewno powinien znaleźć się na Twojej liście miejsc do odwiedzenia.

Arizona Sidewinder – wyzwanie dla kierowców

Na zachodnim krańcu Arizony rozciąga się około 13-kilometrowy fragment Route 66, zwany przez miejscowych Arizona Sidewinder lub po prostu The Sidewinder. Droga ta słynie z niemal 200 ostrych zakrętów, które często prowadzą tuż przy krawędzi urwisk, bez barierek ochronnych. Ten malowniczy i wymagający odcinek rozpoczyna się tuż za granicą z Kalifornią i prowadzi w stronę Gór Czarnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Mam przygotowane pismo". Członkini rządu reaguje ws. akcji na granicy

Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, a pojazdy dłuższe niż 12 metrów raczej nie powinny podejmować próby pokonania tej trasy. Wspinając się na przełęcz Sitgreaves (1093 m n.p.m.), warto zatrzymać się na punkcie widokowym, gdzie znajduje się prowizoryczny cmentarz z tablicami upamiętniającymi osoby, których prochy rozsypano w tym rejonie.

Arizona Sidewinder to dość wymagający fragment trasy
Arizona Sidewinder to dość wymagający fragment trasy © Fot. Pixabay | vitavalka

Oatman – miasteczko dzikich osłów i rewolwerowych pojedynków

Tuż przed Sidewinderem leży malownicze miasteczko Oatman, które zawdzięcza swoją nazwę kobiecie z Illinois – Olive Oatman, znanej z tragicznej historii związanej z rdzennymi mieszkańcami tych terenów. Miasteczko było kiedyś centrum gorączki złota, a do pracy w kopalniach sprowadzono osły, które dziś, po zamknięciu zakładów, żyją na wolności i są jedną z największych atrakcji turystycznych.

Dzikie osły swobodnie spacerują po ulicach Oatman, często zatrzymując ruch i szukając smakołyków lub pamiątkowych zdjęć. Turyści mogą kupić specjalne granulki do ich karmienia, ale powinni unikać podawania marchewek, które mogą im szkodzić.

W Oatman można spotkać dzikie osły
W Oatman można spotkać dzikie osły © Getty Images | Steven_Kriemadis

W samym centrum Oatman regularnie odbywają się widowiskowe inscenizacje pojedynków rewolwerowców, w których od lat występują lokalni aktorzy Rod Hall i Chris Marshman. Te żywe spektakle przyciągają tłumy i stanowią świetny sposób na poznanie ducha Dzikiego Zachodu.

Kingman – żywy pomnik Route 66

Około 40 km na wschód od przełęczy Sitgreaves leży Kingman, miasto znane jako serce Route 66 w Arizonie. Przy muzeum kolejnictwa znajduje się brązowy pomnik Jima Hinckleya – autora, historyka i znawcy Route 66. Hinckley, choć żartobliwie mówił, że wolałby pomnik po śmierci, jest żywą legendą lokalnej społeczności.

Kingman to obowiązkowy punkt wizyty w Arizonie
Kingman to obowiązkowy punkt wizyty w Arizonie © Getty Images | BOB WESTON

Jim urodził się na wschodnim wybrzeżu USA, ale jego życie i kariera były ściśle związane z Arizoną. Pracował jako ranczer, górnik, kowboj rodeo, kierowca i mechanik, aż w końcu poświęcił się pisaniu o historii amerykańskiej motoryzacji i Route 66. Dzięki jego inicjatywie powstała trasa spacerowa po historycznym centrum Kingman z tablicami wyposażonymi w kody QR, które umożliwiają odsłuchanie opowieści o lokalnych atrakcjach.

Dlaczego warto odwiedzić ten odcinek Route 66?

Jest ku temu kilka istotnych powodów, takich jak:

  • Wyjątkowe krajobrazy i malownicza, kręta droga Arizona Sidewinder to gratka dla miłośników motoryzacji i fotografii.
  • Dzikie osły w Oatman – unikalna okazja, by zobaczyć te sympatyczne zwierzęta w ich naturalnym środowisku, w sercu amerykańskiej historii.
  • Inscenizacje pojedynków przenoszą turystów w czas Dzikiego Zachodu i dostarczają rozrywki na najwyższym poziomie.
  • Pomnik Jima Hinckleya i trasa spacerowa w Kingman to idealne miejsce dla pasjonatów historii Route 66 i amerykańskiej kultury.

Jeśli planujesz podróż do USA, ten odcinek Route 66 to prawdziwy must-see, który łączy historię, przyrodę i legendę jednej z najsłynniejszych dróg świata. Idealne miejsce dla każdego, kto kocha przygodę i chce poczuć ducha prawdziwego road tripu.

Źródła: AOL, GM Today

Wybrane dla Ciebie
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Wypadek polskiego autokaru w Austrii. Tragiczne doniesienia
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Szef MON o strategii Trumpa. "Nie może ponieść porażki"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Paweł S. małym świadkiem koronnym. "Składa obszerne wyjaśnienia"
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Atak psów pod Zieloną Górą. Miały być szkolone dla policji
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Śmigłowiec LPR na miejscu. 19-latek w wypadku miał ogromne szczęście
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Akty oskarżenia wobec Wosia i Mateckiego. Prokurator zapowiada
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Auto doszczętnie zniszczone. 19-letni kierowca wyszedł baz szwanku
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Nieobowiązkowe szkolenia wojskowe. Wśród posłów chętnych nie brakuje
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Tragedia w Pudliszkach. 77-latek nie żył od dwóch tygodni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Szukała kobiet w trudnej sytuacji i oferowała pracę. Resztę robili oni
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował
Dziennikarz latał dronem nad obiektami wojskowymi. Nikt nie reagował