Tajemnice PRL: Marzec 1968 - "komandosi" i antysemicka nagonka
- Kampania antysyjonistyczna to był temat zastępczy. Zamiast mówić o istocie buntu, o protestach intelektualistów, których przyczyną były przede wszystkim ograniczenia cenzuralne, polityka kulturalna i zdjęcie "Dziadów" ze sceny Teatru Narodowego, mówiono o temacie zastępczym, czyli o "zagrożeniu syjonistycznym" w Polsce - mówi prof. Jerzy Eisler, dyrektor oddziału IPN w Warszawie, w programie "Tajemnice PRL". Wyjaśnia w ten sposób antysemicką nagonkę zapoczątkowaną przez PZPR w marcu 1968 roku.
Masowe wystąpienia w całej Polsce rozpoczęły się od protestu zorganizowanego przez nieformalną grupę studentów działającą na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. Komitet uczelniany partii nazywał ich "komandosami", co miało nawiązywać do ich sposobu działania. - Była to grupa młodych ludzi skupionych wokół Adama Michnika, byli to ludzie bardzo oczytani, zdecydowanie przewyższali swoich rówieśników. Pojawiali się na otwartych zebraniach partii i Związku Młodzieży Socjalistycznej i zadawali przybyłym z zewnątrz prelegentom niewygodne pytania. Ponieważ posiadali sporą wiedzę, byli niewygodnymi partnerami w rozmowie i często ich pytania rozbijały te spotkania - wyjaśnia prof. Eisler.
W programie "Tajemnice PRL" będziemy przedstawiali najważniejsze wydarzenia i zjawiska społeczne z Polski ludowej. Program prowadzi prof. Antoni Dudek, wiceprzewodniczący Rady IPN. Gościnnie w programie wystąpią historycy - najlepsi specjaliści w omawianych tematach.