Pułkownik Ryszard Bieszyński zapewnił w magazynie "Kropka nad i", że nie miał udziału w zwolnieniu z więzienia Edwarda Mazura. Powiedział, że nie uczestniczył w naradzie prokuratorów po zatrzymaniu Mazura i w ogóle nie wiedział, że taka narada się odbywa. Były szef Zarządu Śledczego UOP twierdzi, że zatrzymaniu i wypuszczeniu Mazura z więzienia dowiedział się z prasy.