zamach(strona 142/225)

Próba odbicia zakładników w szkole w Biesłanie jest ostatecznością - uważa pierwszy dowódca GROM generał Sławomir Petelicki. Generał uważa, że taka akcja mogłaby się rozpocząć dopiero w sytuacji jeśli terroryści rozpoczną egzekucję przetrzymywanych dzieci.

Rosja zrobi wszystko, by uratować zakładników
przetrzymywanych od środy rano w szkole w Biesłanie w Osetii
Północnej - powiedział rosyjski prezydent Władimir Putin.

Aby mieć własne państwo, trzeba uporu i
sprzyjających okoliczności, ale trudno o przychylność świata, gdy
porywa się dzieci - powiedział publicysta "Polityki"
Krzysztof Mroziewicz, komentując wydarzenia w Osetii Północnej -
zajęcie szkoły przez terrorystów.

Terroryści, którzy wzięli na zakładników 132 uczniów, ich rodziców i nauczycieli w szkole w Biesłanie, twierdzą, że dzieciom nic się nie stało - poinformował szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (SFB) na Osetię Północną Walerij Adriejew.

Nawiązano stały kontakt z terrorystami, którzy zajęli szkołę w Biesłanie w Osetii Północnej. Prowadzone są już negocjacje - poinformował przedstawiciel Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Walerij Andriejew.

Bojownicy, którzy zajęli szkołę w Osetii Północnej, należą do "inguskiego dżamatu" (grupa) ściśle związanego z czeczeńskim komendantem polowym Szamilem Basajewem - twierdzą anonimowe źródła w tzw. strukturach siłowych Inguszetii.

W szpitalu zmarło siedem osób,
które zostały ranne w trakcie zajmowania przez uzbrojonych
napastników szkoły w Osetii Północnej - podały źródła w miejscowym
szpitalu. Ogółem liczba cywilnych ofiar śmiertelnych akcji wynosi
osiem.

Minister spraw wewnętrznych
Osetii Północnej Kazbek Dzantijew poinformował, że
komando, które przetrzymuje zakładników w szkole w miejscowości
Biesłan (10 km od granicy z Inguszetią), zagroziło, iż "zabije 50
dzieci za zabicie każdego z członków grupy, a 20 dzieci - za
każdego swojego rannego".

Terroryści, którzy zajęli budynek szkoły w Biesłanie w Osetii Północnej, odmówili
prowadzenia rozmów z miejscowym muzułmańskim duchownym, muftim
Rusłanem Wałgatowem. Zażądali rozmów z szefem władz republiki.

Polska opowiada się zdecydowanie przeciwko
wszelkim formom terroryzmu. Opowiadamy się za dialogiem i
poszukiwaniem politycznych rozwiązań - czytamy w oświadczeniu
szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza.

Jednostki specjalne wokół budynku szkoły (PAP/EPA)
„Została nam wypowiedziana wojna” – mówi rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow, komentując dramatyczne wydarzenia w Biesłanie. Władze Osetii Północnej zamknęły granice.

Izraelski minister bezpieczeństwa
publicznego Cahi Hanegbi, członek partii Likud, podał się we
wtorek do dymisji po tym jak wszczęto przeciwko niemu dochodzenie
pod zarzutem dokonywania sprzecznych z prawem nominacji.

Przed wyborami w Czeczenii są możliwe
następne zamachy terrorystyczne - uważa ekspert do spraw
terroryzmu Leszek Drewniak, były zastępca dowódcy jednostki GROM.

W Mosulu na północy Iraku w pobliżu
przejeżdżającego amerykańskiego konwoju eksplodował samochód wyładowany materiałami wybuchowymi. Rannych zostało co
najmniej 10 Irakijczyków - podały agencje, powołując się na
policję i źródła szpitalne.

Prawdopodobnie 25 osób zginęło, a
60 zostało rannych, gdy co najmniej trzy pociski moździerzowe
spadły rano na wypełniony ludźmi meczet w Kufie
niedaleko Nadżafu.

Jedna osoba zginęła, a do 31 wzrosła liczba rannych w czwartkowym wybuchu bomby w południowej prowincji Tajlandii, Narathiwat - poinformowała w czwartek agencja Reutera, powołując się na policję i lekarzy.

Dwóch żołnierzy USA zginęło, a trzech zostało rannych w zasadzce, w którą amerykański patrol wpadł w mieście Samarra, 95 km na północ od Bagdadu - poinformował rzecznik sił USA.

Obywatel Kazachstanu Awaz Szojusupow był wśród trzech terrorystów-samobójców, którzy 30 lipca br. przeprowadzili zamachy bombowe w stolicy Uzbekistanu, Taszkiencie - poinformowały uzbeckie źródła policyjne. Samobójcy zaatakowali wtedy ambasady Izraela, USA i siedzibę prokuratury.

Żołnierze zaatakowani w Iraku postąpili tak, jak ich uczono - zwiększyli prędkość pojazdów, by opuścić strefę ostrzału, nie odpowiedzieli ogniem, by nie ucierpieli cywile - powiedział dowódca Wojsk Lądowych gen. broni Edward Pietrzyk. Rano w Hilli w wypadku samochodowym wskutek ostrzału patrolu zginęło dwóch żołnierzy.

Wojska indyjskie zabiły w Srinagarze Manzurula Islama, szefa ugrupowania partyzanckiego walczącego o zjednoczenie obydwu części Kaszmiru - indyjskiej i pakistańskiej.