wybory samorządowe(strona 41/58)

Przewodniczący SLD stwierdził, że Monika Jaruzelska, ze względu na swoją "moralność", nie wystartuje w Warszawie. Włodzimierz Czarzasty oczekuje, że niezależnie od miejsca osiągnie bardzo dobry wynik. Polityk lewicy zdradził również, co sądzi o Rafale Trzaskowskim.

Tak przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczy, dlaczego ludowcy nie stworzą wspólnej opozycyjnej listy w wyborach samorządowych. – Nie powinno być wyboru pomiędzy dwoma plemionami – przekonuje lider PSL.

Godzina dla rodziny, współpraca podczas wyborów samorządowych oraz więcej miejsc dla kobiet na listach - to obietnice Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Jesteśmy tutaj zgodni, że nie wejdziemy w koalicję z partią, która jest antysamorządowa, a taką partią jest dzisiaj PiS - oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz.

Według nieoficjalnych doniesień PAP, po 10 kwietnia Zjednoczona Prawica rusza w objazd po Polsce. Politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, mają spotykać się z mieszkańcami.

Do tej pory zgłosiło się zaledwie 70 osób chętnych do pełnienia funkcji urzędnika wyborczego. Zgodnie z nowymi przepisami, do końca kwietnia powinno ich być ponad 5,5 tysiąca. To jednak nie jedyne problemy związane z wyborami samorządowymi.

Grzegorz Schetyna podkreślał, że podpisy pod listem intencyjnym, ramami programowymi, z którymi obie partie pójdą do wyborów samorządowych są pierwszym krokiem do budowania dużej koalicji i alternatywy dla PiS. - Obronimy polski samorząd przed centralistyczną wizją PiS – mówił.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi, PiS w najbliższych tygodniach nie ogłosi swojego kandydata na prezydenta Warszawy. Z zapowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego wynika, że nastąpi to dopiero na przełomie kwietnia i maja.

Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na wspólnej konferencji prasowej ogłosili porozumienie programowe. Wiadomo niewiele więcej poza nazwą projektu.

79 proc. Polaków chce wziąć udział w nadchodzących wyborach samorządowych. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS.

Niepodziewany zgrzyt w sprawie wyborów w Warszawie. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zasugerował, że może być kandydatem na prezydenta, a szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki - na zastępcę. - Nie zgodzę się na taki wariant - zapowiada Jaki.

PiS nadal nie podjęło decyzji co do kandydata w wyścigu o prezydenturę w Warszawie. Z wewnętrznych sondaży partii rządzącej i PO wynika, że najgroźniejszym rywalem Rafała Trzaskowskiego może być wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Jarosław Kaczyński podzielił się opinią na temat forsowanej przez prezydenta koncepcji referendum w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Przyznał, że jego ugrupowanie nie jest do pomysłu nastawione entuzjastycznie.

Przewodniczący PO oznajmił, że ustalenia w sprawie umowy koalicyjnej z Nowoczesną zostaną zakończone do marca. Podkreślił też, że dobrze czuje się w roli lidera Platformy i jest pewny wygranej swojego ugrupowania w wyborach samorządowych.

Wspólne listy do sejmików maja przynieść wygraną nad PiS w nadchodzących wyborach samorządowych.

Po tym jak prezydent Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu zmian w Kodeksie wyborczym, PO zachęca do kontrolowania przebiegu wyborów samorządowych. – Istnieje prawdopodobieństwo, że wybory nie będą do końca czysto przeprowadzone – twierdzi Joanna Mucha.

PiS jest coraz bliżej wprowadzenia istotnych zmian w kodeksie wyborczym. Jedną z głównych reform będzie przekazanie części uprawnień z rąk sędziów w ręce polityków. Jedni widzą w tym zwiększenie roli zwykłych Polaków, którzy sami wybrali swoich przedstawicieli, inni zawłaszczenie nadzoru nad wyborami przez obóz władzy.

Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TOK FM zdementował pogłoski, jakoby jego partia wystartowała ze wspólnej listy z PO i Nowoczesną. Lider Ludowców twierdzi, że ugrupowania różni zbyt wiele, a głosy ich wyborców "się nie sumują".

Partia Jarosława Kaczyńskiego odrabia straty w najtrudniejszych dla siebie, zachodnich województwach - wynika z najnowszego sondażu. Wygrywa w trzech regionach, podczas gdy PO otrzymałaby najwięcej głosów tylko w jednym. Wyniki są jednak znacznie niższe od tych, które PiS notuje w badaniach dotyczących wyborów parlamentarnych. Dlaczego?

Nie będzie likwidacji JOW-ów w małych gminach, preferencji dla dużych partii w sejmikach, a komisarze nie wytyczą granic okręgów wyborczych. PiS nieoczekiwanie wycofał się wczoraj z najbardziej krytykowanych propozycji zmian w kodeksie wyborczym - informuje portal gazeta.pl.