Hanna Gronkiewicz-Waltz wygrywała wybory. Teraz nie miałaby raczej szans. Nasz sondaż
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie kończy prezydentury w najlepszym stylu. Dobre oceny, które zbierała przez lata, to już wspomnienie - wynika z sondaż na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski. Trudno o gorszą karę dla polityka.
10.05.2018 | aktual.: 10.05.2018 12:10
Prezydent Warszawy już cztery lata temu zapowiedziała, że jest to jej ostatnia kadencja, ale po wynikach sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski widać, że ewentualne zwycięstwo nie byłoby łatwe.
Hanna Gronkiewicz-Waltz rządy w Warszawie zaczęła w 2006 r., kiedy w drugiej turze wyborów zwyciężyła z kandydatem PiS Kazimierzem Marcinkiewiczem. Następne wybory w stolicy wygrała już w pierwsze turze zdobywając 53 proc. głosów. Mimo prób odwołania w czasie kadencji następne wybory również wygrała.
Jednak od tamtego czasu nastroje się zmieniły. W najnowszym badaniu na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski 47 proc. ankietowanych negatywnie ocenia prezydent Warszawy, w tym 24 proc. zdecydowanie negatywnie.
Pozytywne zdanie o Hannie Gronkiewicz-Waltz ma zaledwie 27 proc. badanych, w tym 4 proc. zdecydowanie pozytywne. A 26 proc. pytanych o ocenę prezydentury nie potrafiło jednoznacznie jej ocenić.
To, jak oceniana jest prezydent Warszawy, zależy od preferencji politycznych ankietowanych. Wśród wyborców PiS Hannę Gronkiewicz-Waltz negatywnie ocenia 74 proc. z nich, a przeciwnego zdania jest 18 proc. Odmienną opinię mają zwolennicy PO. 65 proc. z nich pozytywnie ocenia prezydent, a 20 proc. negatywnie.
Afera reprywatyzacyjna kładzie się cieniem na ocenie rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. 58 proc. ankietowanych uważa, że prezydent Warszawy ponosi za nią odpowiedzialność (30 proc. zdecydowanie tak). Natomiast 17 proc. badanych jest przeciwnego zdania, a co czwarty pytany stwierdził, że trudno powiedzieć.
Wątpliwości, kto ponosi odpowiedzialność za aferę reprywatyzacyjną, nie mają wyborcy PiS – 89 proc. z nich wskazuje na prezydent stolicy. Bardziej podzieleni w tej sprawie są wyborcy PO, których 39 proc. obarcza Hannę Gronkiewicz-Waltz odpowiedzialnością za aferę. Przeciwnego zdania jest jest 45 proc. zwolenników PO.
28 proc. badanych uważa, że również kandydat PO Rafał Trzaskowski powinien być obciążany aferą reprywatyzacyjną. 38 proc. ankietowanych jest przeciwnego zdania, a 34 proc. odpowiedziało, że "trudno powiedzieć".
Tutaj też ocena zależy od sympatii politycznych. 59 proc. Zwolennicy PiS uważają, że kandydat PO powinien być obciążany aferą. Zupełnie inaczej myślą wyborcy PO – 68 proc. z nich daje mu w tej sprawie czystą kartę.
Kontrkandydatem Rafała Trzaskowskiego w stolicy będzie przewodniczący komisji reprywatyzacyjnej Patryk Jaki. I 54 proc. badanych jest zadanie, że na czas kampanii wyborczej powinien on zrezygnować z funkcji przewodniczącego. Przeciwnego zdania jest co piąty ankietowany. Wątpliwości nie mają wyborcy PO, bo 83 proc. z nich uważa, że Patryk Jaki powinien zrezygnować. Bardziej podzieleni są zwolennicy PiS. Niemal tyle samo uważa, że powinien zrezygnować, co zostać (39 proc. do 42 proc.).
_Badanie metodą CAWI przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 4-8 maja 2018 r. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1077). Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. _