Nie wierzę, by Jarosław Gowin stał się lojalnym członkiem PO. To polityk o "sumieniu totalnym", które decyduje za niego autorytarnie, nie tylko w sprawach in vitro, ale także w sprawach progu ostrożnościowego w finansach publicznych itd. Platforma, także przez widoczne osłabienie energii spinacza, zrobiła spory krok ku zamianie w Sicz. Jeśli za tym ostatnim ostrzeżeniem pojawi się następne ostatnie ostrzeżenie, to będzie znaczyło, że zły duch krążący kiedyś nad UD i UW przypomniał sobie o PO, choć ona o swoich poprzedniczkach pamiętać nie chce - pisze Waldemar Kuczyński w najnowszym felietonie dla WP.PL.