Bunt przeciw Schetynie. Będzie rozłam w Platformie Obywatelskiej?
Działacze warszawskiej Platformy Obywatelskiej chcą, żeby przewodniczący partii Grzegorz Schetyna poddał się weryfikacji - informuje "Newsweek". Tygodnik dotarł do listu, jaki wysłali oni w tej sprawie do partyjnych kolegów i władz PO.
06.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 13:07
"Czas na refleksję"
Pod koniec listopada w Platformie Obywatelskiej ruszą wybory wewnętrzne władz partii, poza przewodniczącym. Potrwają około trzech tygodni. Choć kadencja obecnego szefa PO Grzegorza Schetyny kończy się w 2020 roku, to od jesiennych rozstrzygnięć będzie zależała jego dalsza pozycja w partii.
Tymczasem, jak donosi "Newsweek", sygnatariusze listu piszą, że Platforma "jest jedyną siłą polityczną, która może odsunąć PiS od władzy, ale potencjał tkwiący w niej nie jest wykorzystywany". Działacze warszawskiej Platformy skarżą się też na "ograniczenie wewnętrznej demokracji, arbitralny sposób zarządzania partią oraz brak dyskusji programowej, które są powodem frustracji wielu członków i sympatyków PO".
"Czas na refleksję" - piszą w liście i domagają się, żeby przy okazji wewnętrznych wyborów w partii jej lider poddał się weryfikacji.
- Może Grzegorz Schetyna jest zdania, że jest świetnym liderem, ale sondaże nie skłaniają do takich wniosków. Niech potwierdzi swój mandat - mówi "Newsweekowi" jeden z sygnatariuszy listu były wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.
- Skoro po dwóch latach notowania PO są gorsze od wyniku wyborczego, który uzyskaliśmy w 2015 roku, to półmetek kadencji jest dobrym momentem, żeby coś zrobić - przyznaje rozmówca tygodnika..
Jesienne wybory wewnętrzne zdecydują o układzie sił w PO?
Na 21 października zwołana została konwencja Platformy, gdzie przyjęty ma zostać program na przyszłoroczne wybory samorządowe, a także nowy statut ugrupowania. Utrzymana ma w nim zostać, obowiązująca od 2013 r. zasada bezpośrednich wyborów przewodniczących struktur powiatowych oraz regionów. Jeszcze do niedawna liderzy PO rozważali przywrócenie dawnej reguły, zgodnie z którą lokalnych liderów wskazują delegaci podczas partyjnych zjazdów.
Zmieniony ma za to zostać sposób wyboru składu Rady Krajowej, którą tworzą obecnie posłowie, senatorowie oraz europosłowie będący członkami Platformy, a ponadto 120 członków wybranych podczas ogólnopolskiej konwencji partii. W nowym statucie ma się znaleźć przepis, zgodnie z którym członków tych wybiorą - proporcjonalnie do liczebności - rady regionów PO.
Listopadowo-grudniowe wybory wewnętrzne będą ważne m.in. dla Schetyny. Zdecydują o przyszłym składzie zarządu i Rady Krajowej. Obecny tworzą głównie stronnicy lidera PO (dystans do niego zachowują między innymi: była premier Ewa Kopacz, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz).
Do sojuszników Schetyny należą: liderzy partii w Wielkopolsce (Rafał Grupiński), na Mazowszu (Andrzej Halicki), na Podlasiu (Robert Tyszkiewicz), Zachodniopomorskiem (sekretarz partii Stanisław Gawłowski), Pomorzu (Sławomir Neumann), czy p.o. przewodniczących: Paweł Zalewski (Świętokrzyskie oraz senatorowie: Jarosław Duda (Dolny Śląsk) i Waldemar Sługocki (Lubuskie).
Źródło: WP, Newsweek, PAP