prl(strona 21/28)

Posłowie PIS przygotowują własny projekt ustawy o zadośćuczynieniu dla rodzin osób, które zginęły podczas zrywów narodowościowych w PRL. Projekt umożliwia uzyskanie odszkodowań przez rodziny ofiar śmiertelnego pobicia przez milicję - pisze "Polska".

Pierwszy domowy uniwersytet w Europie Wschodniej 30 lat temu tak mocno zaszedł za skórę
władzom PRL, iż te, aby go zlikwidować, sięgnęły po metody, które śmiało można nazwać
gangsterskimi.

16 marca 1989 r. otworzył podwoje pierwszy kantor wymiany walut. Kończył epokę waluciarzy i cinkciarzy, choć w swej istocie był legalnym przedłużeniem tej nielegalnej w PRL profesji.

„Demokracja ludowa to raj w porównaniu do bagna, w którym żyjemy obecnie”, „była praca, był zarobek. A teraz?” – tak wielu Internautów Wirtualnej Polski porównuje obecną sytuację w kraju z tą, która miała miejsce w PRL-u. Niektórzy mówią wprost o swoich nadziejach na przyszłość: „Komuno wróć! Obal kryzys, bezrobocie, ubóstwo i głód”. Odmienne opinie są w mniejszości.

"Papież jest pierwszym Polakiem na tym stołku i jako pierwszy zginie w Polsce, a tym który go sprzątnie będę ja. Panie Ministrze! Na nic się nie zdadzą środki ostrożności, strzelał będę nie w kamizelkę kuloodporną, tylko z bliskiej odległości w papieska głowę" - list takiej treści wraz ze specjalnym raportem Służby Bezpieczeństwa miał trafić w 1987 roku na biurko generała Czesława Kiszczaka. O planach zamachu na Jana Pawła II w 1987 r. pisze w "Polsce" historyk Leszek Pietrzak.

- Okrągły Stół był przykładem mądrości Polaka przed szkodą - w 20. rocznicę Okrągłego Stołu mówi Leszek Miller.

- Gdybym wiedział, że obrady Okrągłego Stołu spowodują tak szybkie przemiany, nie odmówiłbym uczestnictwa w obradach - mówi marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

W III Rzeczypospolitej mamy więcej pieniędzy, wolności, pracy, a nawet urody niż w czasach PRL - wynika z sondażu zamówionego przez "Gazetę Wyborczą". Płacimy za to - zdaniem ankietowanych - jednak wysoką cenę.

Na sali rozpraw pojawił się po raz pierwszy gen. Czesław Kiszczak. Dotąd zasłaniał się fatalnym stanem zdrowia. Jego żona rozdała dziennikarzom niezwykle drobiazgową listę chorób 83-letniego generała: wyszczególniono w niej usunięcie starą metodą przerostu migdałów, nerwicę, która dotknęła Kiszczaka 57 lat temu i uraz głowy po wypadku samochodowym z 1977 r. - podaje "Dziennik".

Sytuacja, w której funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa otrzymują specjalne emerytury, a ludzie, którzy walczyli o wolną Polskę, klepią biedę, nie jest sprawiedliwa i wymaga zmiany.

Chcę bronić tych, których usiłuje wmieszać się we współpracę z SB - tak były szef MSW gen. Czesław Kiszczak komentuje oświadczenia, że informacje uzyskiwane przez SB np. z podsłuchu, były przypisywane tajnym współpracownikom, czy kandydatom na nich.

Kary od 10 do 16 miesięcy więzienia w zawieszeniu wymierzył sąd w Toruniu pięciu byłym
oficerom Służby Bezpieczeństwa. Odpowiadali oni za maltretowanie
podczas śledztwa działaczy opozycji w latach 80.

Zarzut stosowania represji w 1988 r. wobec działaczy podziemnej struktury "Solidarności" pion śledczy gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej postawił ówczesnemu i zarazem obecnemu prezydentowi Słupska Maciejowi K.

Już w przyszłym roku PO chce rozpocząć
wypłaty dla rodzin 130 ofiar komunistów, które zginęły podczas
wystąpień wolnościowych - zapowiada "Dziennik".

"Rzeczpospolita" opublikowała fragmenty nieznanych dotąd notatek opisujących proces górników z kopalni Wujek z 1982 roku. Sporządziła je Barbara Gorgoń, córka jednego ze skazanych - Adama Skwiry.

Przed 60 laty powstała PZPR. W jej programie zapisano, że będzie to partia ateistyczna i walcząca z Kościołem. Rządziła Polską do 1989 roku.

Jestem pewien, że bolą go nie tyle ataki małych ludzi, ile fakt, że my jesteśmy cisi. Nie wolno nam milczeć! Nie możemy dać się zakrzyczeć!

Platforma Obywatelska chce do listopada opracować projekt nowelizacji ustawy o IPN oraz ustawy lustracyjnej. Główne założenia to: wprowadzenie powszechnego dostępu do dokumentów komunistycznej bezpieki, zmiana zasad tworzenia katalogu osób rozpracowywanych przez organy bezpieczeństwa PRL i zapewnienie oskarżonym o współpracę z SB prawa do skutecznej obrony - informuje dziennik "Polska".

300 tys. zł zadośćuczynienia za doznane krzywdy domaga się opozycjonista z Lubelszczyzny Janusz Rożek od byłych funkcjonariuszy - milicjanta i esbeka, którzy pobili go w 1978 r. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył cywilny proces w tej sprawie.

W ocenie szefa MON Bogdana Klicha, inicjatywa dotycząca odebrania przywilejów emerytalnych byłym oficerom SB to "pierwszy gest sprawiedliwości".