"Powtórka stanu wojennego była niemożliwa"
Z dokumentów, które udało się odnaleźć w
archiwum Fundacji Gorbaczowa wynika wręcz, że to Gorbaczow
przekonywał swoich polskich towarzyszy, iż powinni zdecydować się
na przemiany. Władze PRL odnosiły się jednak do tego sceptycznie -
powiedział "Rzeczpospolitej" historyk IPN Antoni Dudek.Nie było więc szans na wprowadzenie po raz drugi stanu wojennego.
W wywiadzie udzielonym gazecie w związku ze swą najnowszą książką "Zmierzch dyktatury. Polska lat 1986-1989", Dudek podkreśla m.in., że Moskwa już w 1989 r. uznała, że by utrzymać wpływy w Polsce, trzeba ją uzależnić od surowców energetycznych. Jak widać po 20 latach, to się świetnie udało.
W książce zawarł Dudek dokumenty, obrazujące jak komuniści się uwłaszczyli. - Choćby referat naczelnika wydziału II Urzędu Spraw Wewnętrznych w Poznaniu 1987 r. o firmach polonijnych. Pokazuje, jak przechodzą do nich ludzie władzy. W samym woj. poznańskim zrobiło to wtedy 15 dyrektorów państwowych przedsiębiorstw, sześciu sekretarzy wojewódzkich, wojewoda i wielu funkcjonariuszy SB. (...) Ich odpływ ze służby od połowy lat 80. miał już charakter masowy. Właśnie dlatego w 1989 r. nie mógł się już udać żaden stan wojenny bis. Po prostu nie miałby kto takiej operacji przeprowadzić - konkluduje Dudek.